Za ten wpis będę smażyła się w piekle dla ekologicznych grzeszników... Jedyne co mnie pociesza to fakt, że nie będę tam sama. Będzie mi towarzyszyła przynajmniej połowa francuskiej populacji... Pytanie tylko za jakie grzechy?
A za takie, że uwielbiam foie gras, czyli pasztet z tłustych gęsich wątróbek, wypierając jednocześnie ze świadomości sposób w jaki ten francuski przysmak został wyprodukowany...
Mimo że kontrowersyjne, foie gras kupowane jest tonami, szczególnie w okresie Bożego Narodzenia. Francuzi raczej nie mają moralnego dyskomfortu związanego z tym, w jaki sposób traktuje się gęsi w trakcie procesu produkcyjnego. Liczy się dla nich wyłącznie efekt końcowy.
Jeśli chodzi o mnie, nie była to miłość od pierwszego "skosztowania", bowiem smakiem i konsystencją foie gras nie przypomina żadnego polskiego pasztetu. Z czasem jednak zaczęłam rozumieć, dlaczego Francuzi nie wyobrażają sobie życia bez niego... Nawet sprowadzają z innych państw, np. z Rumunii.
Foie gras jest produktem luksusowym. Można oczywiście dostać go w tańszej wersji w dowolnym francuskim supermarkecie, ale nic nie dorówna foie gras zakupionemu prosto u producenta, na jakieś niewielkiej farmie, najlepiej ekologicznej. Niestety trzeba się wykosztować...
Jak podawać?
Foie gras krojone jest w plastry o grubości około pół centymetra (patrz obrazek powyżej). Jedzone jest najczęściej na chlebie tostowym (prosto z opiekacza), ale można także na bagietce, zwykłym chlebie lub na kawałku ciasta piernikowego (czyli lekko na słodko). Do tego można podać zieloną sałatę oraz konfiturę z fig. Osobiście wolę bez dodatków, ponieważ wtedy najlepiej czuć jego naturalny smak. Do foie gras podaje się słodkie wino białe. Polecam wina ze szczepu Gewurztraminer, wyprodukowane w Alzacji.
une tranche - plaster / kromka
le pain d'épice - ciasto piernikowe
une figue - figa
Jak jeść?
Jeśli nie chcecie ściągnąć na siebie gniewu francuskich bogów, pod żadnym (podkreślam po żadnym) pozorem niech Was nie kusi rozsmarowywać foie gras, jak to robicie zapewne ze zwykłym pasztetem. Należy odkrajać po kawałeczku (tak na jeden kęs), kłaść na pieczywo i w takiej formie zjadać. Można również od razu położyć cały plaster foie gras na kromce chleba i odkrajać lub odgryzać po kawałku.
Dodatkowe informacje znajdziecie na blogu Vive la cuisine.
A za takie, że uwielbiam foie gras, czyli pasztet z tłustych gęsich wątróbek, wypierając jednocześnie ze świadomości sposób w jaki ten francuski przysmak został wyprodukowany...
le foie - wątroba
gras / grasse - tłusty/a
le pâté - pasztet
Mimo że kontrowersyjne, foie gras kupowane jest tonami, szczególnie w okresie Bożego Narodzenia. Francuzi raczej nie mają moralnego dyskomfortu związanego z tym, w jaki sposób traktuje się gęsi w trakcie procesu produkcyjnego. Liczy się dla nich wyłącznie efekt końcowy.
Źródło : Internet |
Jeśli chodzi o mnie, nie była to miłość od pierwszego "skosztowania", bowiem smakiem i konsystencją foie gras nie przypomina żadnego polskiego pasztetu. Z czasem jednak zaczęłam rozumieć, dlaczego Francuzi nie wyobrażają sobie życia bez niego... Nawet sprowadzają z innych państw, np. z Rumunii.
Foie gras jest produktem luksusowym. Można oczywiście dostać go w tańszej wersji w dowolnym francuskim supermarkecie, ale nic nie dorówna foie gras zakupionemu prosto u producenta, na jakieś niewielkiej farmie, najlepiej ekologicznej. Niestety trzeba się wykosztować...
Jak podawać?
Foie gras krojone jest w plastry o grubości około pół centymetra (patrz obrazek powyżej). Jedzone jest najczęściej na chlebie tostowym (prosto z opiekacza), ale można także na bagietce, zwykłym chlebie lub na kawałku ciasta piernikowego (czyli lekko na słodko). Do tego można podać zieloną sałatę oraz konfiturę z fig. Osobiście wolę bez dodatków, ponieważ wtedy najlepiej czuć jego naturalny smak. Do foie gras podaje się słodkie wino białe. Polecam wina ze szczepu Gewurztraminer, wyprodukowane w Alzacji.
une tranche - plaster / kromka
le pain d'épice - ciasto piernikowe
une figue - figa
Jak jeść?
Jeśli nie chcecie ściągnąć na siebie gniewu francuskich bogów, pod żadnym (podkreślam po żadnym) pozorem niech Was nie kusi rozsmarowywać foie gras, jak to robicie zapewne ze zwykłym pasztetem. Należy odkrajać po kawałeczku (tak na jeden kęs), kłaść na pieczywo i w takiej formie zjadać. Można również od razu położyć cały plaster foie gras na kromce chleba i odkrajać lub odgryzać po kawałku.
Źródło : Internet |
Dodatkowe informacje znajdziecie na blogu Vive la cuisine.
jeszcze z karmelizowaną cebulą można, ja tak jadłam :) na bagietce z opiekacza, z cebulą i gruboziarnistą solą!
OdpowiedzUsuńO, tak jeszcze nie jadłam. W ogóle jakie wrażenia, jeśli chodzi o samo foie gras? Za czy przeciw?
Usuńa o co chodzi z tą produkcją ? karzą tańczyć gęsiom przy muzyce techno xD ?
OdpowiedzUsuńodsyłam do wujka googla i cioci wiki - hasło "tuczenie gęsi"; wolałabym oszczędzić czytelnikom drastycznych opisów :/
UsuńJa też lubię, zwłaszcza na ciepło! Wyrzuty sumienia jakoś mnie jeszcze nie dopadły, chociaż programów od tuczeniu gęsi naoglądałam się mnóstwo. Ale to takie dobre!
OdpowiedzUsuńHm, aż mi smaka zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńNie lubię wątróbi, nie przepadam za pasztetami... Ale narobiłaś mi apetytu! W sumie to rok temu moja znajoma przekonała mnie do pasztetu w wersji francuskiej całkiem przypadkiem, ale to nie zmienia faktu, że polskiego pasztetu nie tknę. ;)
OdpowiedzUsuńfoie gras z odrobiną konfitury z szalotki.... Mmmmm... Ten smak rzeczywiście wypiera ze świadomości to w jaki sposób traktowano gęsi, żebym mogła przez chwilę delektować się foie gras :)
OdpowiedzUsuńPycha... mimo ,ze faktycznie to tuczenie gęsi niezbyt humanitarne jest.Widziałam na własne oczy bezpośrednio u producenta , gdzieś na południu Francji na malutkiej farmie( gdzie pojechaliśmy zakupić ten specjał;) nawet po oględzinach tuczenia, foie gras było pyszne)
OdpowiedzUsuńDzięki za wpisy! Czuję się trochę rozgrzeszona ;)
OdpowiedzUsuńA ja troszkę nie na temat :)
OdpowiedzUsuńCzy korzystała Pani z książki Delf Scolaire B1 en poche + CD (niveau B1) ?
Szukam książki, dzięki której mogłabym się uczyć do egzaminu, a nie tylko rozwiązywać zadania egzaminacyjne :)
Niestety nie jestem specjalistką od Delfa. Ale za to mogę polecić podręcznik "Alter ego B1". On jest właśnie napisany pod egzamin Defla. Są ciekawe tematycznie dossier + ćwiczenia, a na końcu każdego dossier jest rozumienie tekstu pisanego i rozumienie ze słuchu podobnie jak na egzaminie. Myślę, że warto spojrzeć na tę pozycję. Jeszcze popytam znajomych po fachu :)
Usuńja próbowałam-nie zebym się zachwyciła jakoś bardzo, ale bardzo mi sie oberwało od francuzów jak powiedziałam "jadłam ten wasz pasztet", po czym wszyscy chórem "TO NIE JEST PASZTET!!!!!!" normalnie śmierć w oczach :)
OdpowiedzUsuńKompletnie mnie to nie dziwi hehe Dla Francuzów to prawdziwa świętość. Ja na początku też nie mogłam przekonać się do tego smaku. Dopiero z czasem kiedy dane mi było posmakować foie gras z fermy i poczuć różnicę między foie gras artisanal a takim z supermarketu, pojęłam o co w tym wszystkim chodzi :)
UsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze foie gras, dla koneserow ;) to nie jest foie gras z gesi tylko z kaczki - foie gras de canard entier (mi-cuit), w Paryzu za maly sloiczek trzeba czasami zaplacic prawie 30 euro!! ale warto... ;)
Oh! Nie zwróciłam uwagi, że istnieje taka wariacja na temat foie gras. Trzeba będzie się temu przyjrzeć z bliska :D
UsuńBardzo polecam :) w Monoprix mozna dostac naprawde niezle foie gras de canard, w jeszcze dosyc przystepnej cene - jakis czas temu znalazlam z truflami (mmm... ;) ale oczywiscie, tak jak wspomnialas wczesniej, najlepsze zawsze bedzie 'artisanal' :)
UsuńFoie gras w Perigord robi się z kaczki i jest równie dobre. Wino wowczas: sauternes, monbazillac ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Jonasz! Dobrze wiedzieć :D
UsuńFoie gras z Perigord najlepsze co może być!:)
Usuń