Przypominam, że dzisiaj mamy 3 czwartek listopada, a to oznacza, że w sprzedaży dostępne jest już Beaujolais Nouveau 2012. Nie zapomnijcie po pracy wpaść do jakiegoś baru na lampkę tego młodego, lekko owocowego, czerwonego wina (un verre de vin) lub od razu do sklepu po całą butelkę (une bouteille de vin) - oczywiście do degustacji (une dégustation) w doborowym towarzystwie (en bonne compagnie). Więcej na temat Beaujolais Nouveau przeczytacie w moim poście z poprzedniego roku, który dostępny jest TUTAJ.
Mhmm, a więc Santé! :)
OdpowiedzUsuńLe Beaujolais nouveau est arrive! :)
OdpowiedzUsuńTchin-tchin! :-)
OdpowiedzUsuńFajna tradycja francuska, w końcu to kraj serów i win.
Jeszcze co do wymowy "Beaujolais nouveau" nie łatwo wymówić - dużo liter (głównie samogłosek) a wymawia się dużo mniej zgłosek.;-)
Pozdrawiam :-)
W Krakowie w jednej z francuskich knajpek jest dziś organizowany Le Jour de Beaujolais Nouveau. Bardzo żałuję, ale akurat dziś nie mogę się tam wybrać! Za rok już obowiązkowo :)
OdpowiedzUsuńU mnie już stoją dwie butelki. Ch. załatwił, wracając z pracy. Otworzyć, nie otworzyć, otworzyć, nie otworzyć... otworzyć;)
UsuńA jak jest ze słowem un pinard? :) Używa się go w kontekście Beaujolais Nouveau?
OdpowiedzUsuńChodzi Ci o "pinard" w znaczeniu "wino kiepskiej jakości"?
UsuńW zasadzie chodziło mi o bardziej neutralne znaczenie, coś w rodzaju "sfermentowany sok z winogron"
UsuńPodpytałam Francuza i on stwierdził, że nie użyłby określenia "pinard" w kontekście Beaujolais.
UsuńPS. Zauważyłam w profilu, że jesteśmy z tych samych okolic :)
A to niespodzianka :) Jaki ten świat mały!
OdpowiedzUsuńOj bardzo mały :)
UsuńA ja mam pytanie gramatyczne ... czy każdy czasownik w polskim z "się" będzie czasownikiem zwrotnym w francuskim i na odwrot ?
OdpowiedzUsuń