poniedziałek, 4 listopada 2013

O tym się mówi : Prix Goncourt

Prix Goncourt (nazywana w Polsce Nagrodą Goncourtów) jest najstarszą i najbardziej prestiżową nagrodą literacką we Francji. Przyznawana jest od 1903 roku. 



Źródło : Internet
Właśnie dzisiaj poznaliśmy kolejnego jej laureata. Został nim Pierre Lemaître (uważany za jednego z największych autorów francuskiego kryminału) za powieść "Au revoir là-haut". Według materiałów promocyjnych, które znalazłam w Internecie, jest to powieść kryminalna opowiadająca o losach kombatantów I wojny światowej, którzy próbują uporać się z wojenną traumą. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.






Obowiązkowo muszę również wspomnieć o nagrodzie Liste Goncourt : le choix polonais (Lista Goncourtów : wybór polski), która przyznawana jest od 1998 roku przez polskich studentów romanistyki. W tym roku studenci z dwunastu polskich uniwersytetów postanowili wyróżnić powieść "Arden" autorstwa Frédérica Vergera, która również osadzona jest w realiach wojennych, a dokładniej w realiach II wojny światowej. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ





Zapraszam Was również na stronę "Vive la cuisine", gdzie znajdziecie wiele ciekawostek na temat samej Prix Goncourt a także o restauracji, w której obraduje dziesięcioosobowe jury, na barkach którego spoczywa odpowiedzialność za wybór najlepszej powieści francuskojęzycznej roku.

12 komentarzy:

  1. Dziękuję za informację, jutro pewnie zakupię powieść Lemaître'a. Francuzi ostatnio jacyś tacy nostalgiczni, zwróceni w stronę historii. Może to zapowiedź nadchodzących obchodów 100-lecia początku pierwszej wojny światowej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Holly, będę wypatrywała recenzji na Twoim blogu. Faktycznie jakaś wojenna nostalgia wszystkich opętała. Widać to nawet w polskim kinie.

      Usuń
  2. Ja przyznam szczerze nie czytałam (w przekładzie) chyba nic francuskiego, oprócz obowiązkowego Moliera w szkole. Z tego powodu mam dziwne wrażenie, że literatura francuska jest raczej...ciężka. Co współczesnego poleciłabyś na początek (cały czas mówimy o przetłumaczonych tekstach, mój francuski jest na poziomie uproszczonych lektur ;))? Kumpela wspomniała mi o Annie Gavalda, kupiłam sobie już nawet jedną jej książkę (paradoksalnie po niemiecku :D), ale poza tym nic innego mi nie przychodzi do głowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panią Gavaldę znam z jednej książki "Ensemble, c'est tout", na której podstawie powstał również film (o tym samym tytule) z Audrey Tautou. Co do innych pisarzy, to jestem w trakcie płodzenia wpisu o pewnych trzech panach :D Myślę, że opublikuje go w następnym tygodniu.

      Usuń
  3. ah, stare dobre czasy, kiedy mialam przyjemnosc byc w jury na uniwersytecie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pamiętasz jaką wtedy wybraliście książkę? :)

      Usuń
    2. Jasne ;) Windows on the world Frédéric Beigbeder, przyjechal nawet do Krakowa na zaproszenie Instytutu francuskiego (ale autografu nie mam ;) ). O ile dobrze pamietam, naszym faworytem byla tez Soleil des Scorta Laurent Gaudé, ktora serdecznie polecam.

      Usuń
    3. Windows on the world przeczytałam dopiero niedawno i muszę powiedzieć, że długo nie mogłam się po niej otrząsnąć...

      Usuń
  4. Jestem studentką romanistyki i w tym roku (w końcu!) przeczytałam dwie książki z Listy Goncourtów - Boris Razon "Palladium" i Karine Tuil "L'invention de nos vies". Szczerze polecam przeczytać powieść pani Tuil :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja polecam książkę Joëla Dickera "La Vérité sur l'affaire Harry Quebert" lub w polskim tłumaczeniu "Prawda o sprawie Harry'ego Queberta". Bardzo wciągająca :) Dostała Grand prix du roman de l'Académie française i Prix Goncourt des lycéens.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za kolejne rekomendacje :) Przy okazji wklejam komentarz, który pojawił się na FB autorstwa www.vivelacuisine.pl: "Przyznajemy, że twórczości tego autora nie znamy. Natomiast z grona wcześniejszych laureatów tej nagrody, bardzo cenimy Littella i jego „Łaskawe” i „HHhH” Laurenta Bineta (Nagroda Goncourtów za debiut powieściowy). A jeśli chodzi o laureatów „siostrzanej” nagrody – Prix Renaudot – to polecamy szczególnie „Limonowa” Emmanuela Carrère’a. Mocna rzecz. Świetnie się czyta."

      Usuń