Dzisiejszy wpis powstał w ramach projektu Blogowa mapa Francji. Na prośbę Karoliny, postanowiłam podzielić się z Wami kilkoma faktami z ... mojego życia :)
Mam nadzieję, że to lekkie odejście od głównej tematyki bloga pozwoli Wam poznać troszkę lepiej osobę, która kręci tym całym kramem ;)
Mam nadzieję, że to lekkie odejście od głównej tematyki bloga pozwoli Wam poznać troszkę lepiej osobę, która kręci tym całym kramem ;)
Ok, dwa wdechy i c'est parti mon kiki !
1. Jestem : nauczycielką, blogerką (une blogueuse), od czasu do czasu tłumaczką, kobietą, która, wie czego chce ... i czego nie chce ;)
2. Mieszkam i pracuję : w mieście Vannes położonym w południowej części Bretanii, które zmienia się w zależności od moich potrzeb :D jest portową przystanią, dynamicznym "big city" pełnym wystaw i koncertów lub oazą spokoju z krowami pasącymi się nad wodą (les vaches qui paissent (paître) au bord de l'eau).
4. Zaczęłam blogować : bo chciałam, żeby moi uczniowie wiedzieli coś więcej na temat kraju, którego języka się uczą; z czasem blog zaczął żyć własnym życiem ;)
5. Najprzyjemniejsza rzecz związana z blogowaniem : kliknięcie (cliquer) funkcji "opublikuj" po kilku godzinach pisania i poprawiania tekstu :)
6. Budzik nastawiony mam na godzinę : nie powiem ! nie chcę skompromitować się(se discréditer) przed moimi uczniami :P
7. Dzień zaczynam od : pogłaskania (caresser) psa
8. Trzy rzeczy, bez których nie wychodzę z domu : klucze, woreczki na psie kupy (une crotte de chien), telefon pełen podcastów, których namiętnie słucham
9. Samochód czy rower : rower, ale postanowiłam przeprosić się ze skrzynią biegów (une boîte de vitesses) ; kiedyś Wam o tym napiszę; lekcje jazdy (des cours de conduite) z francuskim instruktorem (un moniteur) to prawdziwy hard core !
9. Samochód czy rower : rower, ale postanowiłam przeprosić się ze skrzynią biegów (une boîte de vitesses) ; kiedyś Wam o tym napiszę; lekcje jazdy (des cours de conduite) z francuskim instruktorem (un moniteur) to prawdziwy hard core !
10. W drodze do pracy najczęściej : ....ziewam (bayer) ;) pracuję w domu, więc przejście z sypialni do mojego centrum dowodzenia zajmuje kilka sekund
11. W mojej pracy najbardziej lubię : poznawać ludzi, których w normalnych okolicznościach nigdy bym nie spotkała, ponieważ jesteśmy w różnym wieku, pochodzimy z różnych środowisk zawodowych czy z różnych części świata; dzięki nim podróżuję, nie wychodząc z domu i poznaję inne punkty widzenia
12. Najtrudniejsze w mojej pracy jest : bycie uważnym i w pełni skoncentrowanym przez kilka godzin dziennie na tym, co mówią moi uczniowie, by nie przegapić żadnego błędu (ne laisser passer aucune faute) :P
13. Moi francuscy przyjaciele mówią do mnie : Juju (polska wymowa)
14. We Francuzach najbardziej lubię : ich wrodzoną umiejętność cieszenia się życiem (kiffer la life)
15. We Francuzach najbardziej irytuje mnie : nic nie wnoszące do rzeczywistości rozmowy o polityce
16. W zwyczajach Francuzów najbardziej lubię : celebrowanie wspólnych posiłków
17. Najbardziej inspirują mnie : (obecnie) inni blogerzy, szczególnie grupa Blogi językowe i kulturowe, w której się udzielam :)
18. Francuskie słowo, którego nadużywam : ... (sorry, nie przeszło cenzury ;))
19. Mało kto wie, że :
- w mojej kuchni mieszka... oryginalny niemiecki skrzat ogrodowy w wersji mini (un nain de jardin) (trochę kiczu jeszcze nikogo nie zabiło :P)
- używam przedpotopowej komórki (un portable) bez dostępu do netu (czasami wstyd wyciągać ją z torebki ;))
- moi Czytelnicy na pewno nie wiedzą, że pracowałam jako fille au pair w pięciu różnych francuskojęzycznych rodzinach :)
- w mojej kuchni mieszka... oryginalny niemiecki skrzat ogrodowy w wersji mini (un nain de jardin) (trochę kiczu jeszcze nikogo nie zabiło :P)
- używam przedpotopowej komórki (un portable) bez dostępu do netu (czasami wstyd wyciągać ją z torebki ;))
- moi Czytelnicy na pewno nie wiedzą, że pracowałam jako fille au pair w pięciu różnych francuskojęzycznych rodzinach :)
20. Talent, którego nie mam, a który bardzo chciałabym mieć : talent do wielu języków; niestety zarówno w życiu jak i w nauce języków jestem MONO - monogamiczna i "monojęzyczna" ;)
Voila, c'est tout pour aujourd'hui :)
Temat pokrewny :
Przypominam również o głosowaniu w konkursie TOP 100 Language Lovers
Szczegóły TUTAJ
Siła wyższa na pewno Wam to jakoś wynagrodzi ;)
Och dla mnie jak ktoś mówi po francusku to jest bohaterem, bowiem uważam, że jest to język tak samo śliczny jak trudny.
OdpowiedzUsuńDzień zaczynam dokładnie tak samo jak Ty:)
Bardzo cenię nauczycieli, którzy chcą coś jeszcze dać od siebie swoim uczniom oprócz suchej nauki. Pozdrawiam i życzę sukcesów:)
Dziękuję Beato za miłe słowa. Fajnie, że się ujawniłaś :)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Czyli pierwsze wyjście z domu rano to spacer z Jorah!! (nie wiem czy Jorahem czy Jorahą, więc zostawiam bez odmiany :P) Pewnie wstajesz dopiero jak biedaczek już nie może ;)
OdpowiedzUsuńHehe sama nie wiem, jak odmieniać poprawnie jego imię, więc je spolszczam :)
UsuńAż tak bardzo się nad nim nie znęcam ;) Za poranny spacer odpowiedzialny jest Ch.
Milo cie bliżej poznać JuJu ;);)
OdpowiedzUsuńVannes w naszej podróży po Bretanii przegrało z Kamolami w Carnak , ale wiem ze błędem było nie rezerwowanie właśnie tam hotelu ;)
Och życie ... We Francji najbardziej uwielbiam Bretanię i mieszkania tam szczerze zazdroszczę :):)
Ja mieszkam w multijezycznym kraju , ale skonfrontowalam sie ze tez jestem mono . Przeszłam z angielskiego na francuski ;);)
Zawsze chętnie podczytuje cie :)
Następnym razem będziesz musiała koniecznie nadrobić to niedopatrzenie :)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie. Wpadaj tutaj jak najczęściej !
Wspólne posiłki! :) jakże tego mi brak! :)
OdpowiedzUsuńZ francuskim chyba tak jest...uzależnia, więzi i kocha :-)
Hehe "uzależnia, więzi i kocha" - świetnie powiedziane!!!
Usuńpodobnie jak Ty pokonuję drogę do pracy ;) kawa, ziewanie i leniwe przejście z jednego pokoju do drugiego ;)
OdpowiedzUsuńjakich podcastów słuchasz? mogłabyś coś polecić?
Nie ma jak być sobie sterem i okrętem ;)
UsuńSłucham różnych rzeczy, ale najregularniej słucham podcastów:
- http://francuski-przez-skype.blogspot.fr/2015/03/dernier-reve-avant-la-nuit-podcasty.html
- http://www.francaisauthentique.com/podcasts/
- http://jakoszczedzacpieniadze.pl/podcast
Uważnej czytelniczce nie umknęło, że niektórzy uczestnicy projektu się wymigali od odpowiedzi na wszystkie pytania! ;))) Cieszymy się jednak, że uchyliłaś nam chociaż rąbka tajemnicy. ;) Przyznam się, że ja też mam "przedpotopowy" telefon i jak na razie nie czuję potrzeby posiadania smartfona, więc nie jesteś sama! :) My w dodatku nie używamy GPS-a w aucie, co wiele osób mocno dziwi. Pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńCichutko, to była moja słodka tajemnica między mną a Karoliną ;)
UsuńMusimy założyć klub "przedpotopowych telefonów". Znam jeszcze osobę, więc byłoby nas trzy :)
cztery! bo ja też należę do tych co nie jarają się nowymi gadżetami :) też mam przedpotopową komórke i też zanim ją wyjme z torebki rozglądam się czy ktoś nie widzi, dodaje sobie adrenaliny w codziennym życiu :)
UsuńMogę zgłosić mojego męża do Waszego klubu ;)
UsuńOgłaszam, że club przedpotopowych telefonów właśnie został założony ! :)
UsuńHaha, uśmiałam się! Dziewczyny, mój mąż dopiero po trzydziestce kupił sobie komórkę, to dopiero rekord! :) Wcześniej nie chciał, żeby inni zawracali mu głowę, mogąc go zawsze "złapać", haha! :)) Nie muszę chyba dodawać, że nie kupił smartfona? :D A, i telefonu nie kupił wcale ze względu na żonę, jak można by pomyśleć, tylko na pracę.
Usuńha ha :)
UsuńMuszę jednak stwierdzić, że ta historia do niego pasuje ;)
Skrzat ogrodowy w wersji mini jest wspaniały :) hahaa! Twój pies Justynko też mega. Super, że podzieliłaś się swoją prywatnością. Pozdrawiam Basia.
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie ;)
Usuń"Dlaczego Francja : bo serce nie sługa ;)" zdaje się, że to refren polskich blogerek z Francji ;)
OdpowiedzUsuńhehe nie da się zaprzeczyć ;)
UsuńCoś w tym jest! :))
UsuńPoszłabym dalej : coś w NICH jest ;)
UsuńTak! Bardzo mi się podoba u Francuzów wrodzone cieszenie się z życia. Według mnie, są jeszcze bardzo życzliwi i pomocni ;) Np kiedy pytam Francuzów o coś w internecie, nie piszą w odpowiedzi "wpisz sobie w google" nie dość, że odpowiedzą na moje pytanie, to dopiszą dodatkowo jakieś cenne porady od siebie ;)
OdpowiedzUsuńP.S. ja też mam komórkę ze "średniowiecza" :P
Oficjalnie ogłaszam Cię członkinią naszego klubu :)
UsuńAcha, zauważyłam, że powstał jakiś klub przedpotopowych telefonów. Jasne, że się do niego zapisuję ;)
OdpowiedzUsuń