Pogoda w Bretanii nauczyła mnie jednego : jeśli jest słońce, korzystaj z niego, bo za dwa dni może znowu zacząć padać ;) Dlatego ostatnio wybraliśmy się na plażę. Jest to nasza ulubiona miejscówka. Nie dość, że położona zaledwie 20 minut drogi samochodem od Vannes, to jeszcze z widokiem na zamek Suscinio.
|
Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć. |
Zamek pochodzi z okresu średniowiecza i był letnią rezydencją książąt Bretanii. Można go zwiedzić, ale uprzedzam, że kryje w sobie jedynie kilka pustych komnat. Lepiej wybrać się na spacer dookoła zamku i urządzić piknik w cieniu pobliskich drzew, a następnie udać się w kierunku plaży, skąd widok na zamek jest naprawdę imponujący.
|
l'entrée, czyli wejście do zamku |
|
une tour, czyli jedna z wież |
|
une douve, czyli fosa |
|
tylna część zamku |
|
boczna część zamku | |
|
|
la plage, czyli plaża (ok. 500 m od zamku) |
|
|
|
|
widok na zamek od strony plaży |
Tutaj jeszcze nie byłem :)
OdpowiedzUsuńO mojej córce na pewno by się spodobało:)Uwielbia wszystkie zamki.Kiedyś zabiorę ją do Francji.
OdpowiedzUsuńWidzę, że faktycznie Cię zainspirowałam do wyjazdu do Suscinio! ;)) Bardzo ładne ujęcia!
OdpowiedzUsuńOj tak, byłaś moją muzą :) Od lat tam jeździmy, ale nigdy nie brałam ze sobą na plażę aparatu, więc w końcu się zmobilizowałam :)
UsuńBardzo lubilam tam zrobic sobie maly postoj gdy jezdzilismy z dziecmi z naszgo letniego domku nad Oceanem do rodziny w LArmor-Baden. Chlopcy byli wniebowzieci, bo to taki prawdziwy zameczek jak z bajki (i nawet fose ma:).
OdpowiedzUsuńDawno juz tam nie bylam, milo zobaczyc na nowo chocby tylko na zdjeciu
Pozdrawiam
Nika
Cieszę się, że mój wpis przyczynił się do przywołania miłych wspomnień :)
Usuńzamek cudnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńNominuje Cię do Liebster Award szczegóły na http://bonjourparise.blogspot.com/2013/07/liebster-award.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:Chloé
O jeeej, jak pięknie! Trochę zazdrościmy z bezplażowego Krakowa! :)
OdpowiedzUsuńU nas zawsze się znajdzie miejsce dla gości znad Wisły :)
UsuńUwielbiam zamki we Francji, i nie ważne w której jej części. Francuzi bardzo dbają o to, aby nie popadły w ruinę, a w Polsce - szkoda gadać.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że Francuzi wyjątkowo dobrze dbają o swoje dziedzictwo kulturowe. Czasami potrafią cieszyć się z naprawdę małych rzeczy. Wystarczy zajechać do jakiejś małej wioski. Na pewno znajdzie się w niej coś ciekawego do zobaczenia (kapliczka, fontanna, etc), a droga do tego miejsca będzie oznakowana.
Usuń