środa, 18 maja 2011

Fondant au chocolat

Fondant au chocolat nazywane również mi-cuit au chocolat to nic innego jak przepyszne czekoladowe ciastko z płynnym środkiem. Ponieważ deser ten zaciekawił co poniektórych, postanowiłam upublicznić ten oto przepis sprawdzony przeze mnie na niejednym francuskim i polskim żołądku. 


Ingrédients pour 4 personnes (składniki na 4 porcje):

-      4 œufs entiers (4 całe jajka)
-      2 cuillères à soupe de sucre (2 duże łyżki cukru)
-      125 g de chocolat noir (125g gorzkiej czekolady)
-      125 g de beurre (125 g masła)
-      50 g de farine (50 g mąki)

1.    Préchauffer le four à 180oC. (Nagrzać piekarnik)
2.    Faire fondre le chocolat et le beurre au bain marie ou dans un four a micro-ondes. (Rozpuścić czekoladę z masłem na parze lub w mikrofalówce)
3.    Fouetter ensemble les œufs et le sucre. (Ubić trzepaczką jajka z cukrem)
4.    Ajouter le beurre et le chocolat fondus au mélange œufs/sucre. (Dodać rozpuszczone masło z czekoladą do jajek z cukrem)
5.    Ajouter petit à petit la farine et mélanger doucement. (Dodać stopniowo mąkę i wymieszać delikatnie).
6.    Beurrer et fariner des petits moules. (Wysmarować masłem i posypać mąką foremki)
7.    Remplir les moules à douceur. (Przelać masę delikatnie do foremek)
8.    Mettre au four pour environ 10 minutes. (Włożyć do piekarnika na około 10 minut)
9.    Laisser refroidir.  Les démouler délicatement ou pas. Servir tiède. (Zostawić do wystygnięcia. Wyjąć z foremek lub nie. Podawać na ciepło)

Uwagi : 
1. Do pieczenia można użyć okrągłych ceramicznych foremek (jak na zdjęciu poniżej) lub silikonowych foremek do babeczek.
2. Należy kontrolować czas pieczenia, który może zmienić się w zależności od piekarnika. 

Fajnym pomysłem jest zanurzenie w cieście 2 kostek białej czekolady :)


A tutaj znajdziecie krótki filmik. W przedstawionym w nim przepisie zamiast mąki użyto zmielonych migdałów.


5 komentarzy:

  1. Próbowałam! I zachowałam się jak niewierny Tomasz, nie uwierzyłam i przedłużyłam pieczenie (tak jakoś niepewnie falowały;)nie rozlewało się tak ładnie jak na zdjęciu, ale iście czekoladowa babeczka wyszła:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla pocieszenia powiem, że miałam tak samo :) Niestety do fondant trzeba dojść na zasadzie prób i błędów. Każdy piekarnik piecze inaczej, a każda sekunda jest ważna. Następnym razem na pewno będzie pływało ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak się to powinno wymawiać?

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń