wtorek, 16 października 2018

Czterech mężczyzn i krowy

Co mają wspólnego ze sobą lekarz, właściciel winnicy, nauczyciel i hodowca krów? NIC, oprócz tego, że są bohaterami czterech dobrych francuskich filmów 😝 

Jesienne wieczory sprzyjają oglądaniu filmów. W końcu mogę bezkarnie zwolnić tempo i nadrobić zaległości. A trochę się ich nazbierało, od kiedy zostałam mamą.  Teray filmy oglądam na trzy razy, ale się nie poddaję 😂 

medecin de campagne, ce qui nous lie, les grands esprits, petit paysan


Oto historie czterech mężczyzn opowiedziane przez pryzmat wykonywanych przez nich zawodów. Historia jednostki, ale również wycinek francuskiej rzeczywistości. Polecam! 


1. Médecin de campagne (Lekarz na prowincji), 2016, komediodramat
W roli głównej niezastąpiony François Cluzet. Z każdym obejrzanym filmem, lubię i cenię go jeszcze bardziej. Znany szerszej publiczności z filmu Nietykalni.

Jean-Pierre pracuje na wsi jako lekarz. Zna wszystkich mieszkańców, ich przypadłości i choroby. Jest z nimi bardzo zżyty. Traktuje ich jak ludzi, a nie jak chodzące jednostki chorobowe. Jednym słowem - lekarz, którego każdy chciał by mieć. Pewnego dnia dowiaduje się, że jest śmiertelnie chory. Nie ma wyjścia. Musi przekazać swój gabinet w ręce początkującej lekarki...
Film pokazuje blaski i cienie pracy lekarza na prowincji. Temat, choć refleksyjny, opowiedziany jest dość lekko i z poczuciem humoru. Przy okazji film porusza problem, z którym boryka się coraz więcej francuskich wsi i miasteczek, czyli z deficytem lekarzy. Młodzi lekarze nie chcą pracować na prowincji. Po odejściu na emeryturę ostatniego lekarza w okolicy, ratunkiem okazuje się często zatrudnienie lekarza obcokrajowca.

Film widziałam dwa razy, więc to chyba powinno być najlepszą rekomendacją 💓


Reżyser filmu Thomas Lilti studiował medycynę i to już kolejny film, w którym porusza tę tematykę, obok filmu Hippocrate (Hipokrates) o młodym lekarzu, który zaczyna staż w szpitalu - widziałam i również bardzo polecam, oraz filmu Première année (brak polskiego tytułu), który niedawno wszedł do francuskich kin i który opowiada historię dwóch studentów pierwszego roku medycyny - nie widziałam, ale moi znajomi, którzy sami studiowali medycynę, mówili, że film trafnie oddaje charakter tych studiów. 

2. Ce qui nous lie (Nasz najlepszy rok), 2017, komediodramat, reżyseria Cédric Klapisch, znany z trylogii "Smak życia".

Jean przez lata nie utrzymywał kontaktu z rodziną, ale po śmierci ojca postanawia wrócić na stare śmieci, by omówić z rodzeństwem sprawy spadku. Film opowiada pogmatwane relacje rodzinne oraz pokazuje ciężką pracę winiarzy, ich walkę o przetrwanie, kiedy pogoda nie sprzyja, ich ogromną pasję i determinację. Piękne zdjęcia ilustrują zmiany, jakie zachodzą w winnicy wraz ze zmieniającymi się porami roku. Historia opowiedziana w sposób lekki i z poczuciem humoru. Jest bardzo zielona a wino leje się strumieniami 😉 A jeśli chcecie poznać moje triki, jak kupić tanio dobre wino, to zajrzyjcie 👉 TU.



3. Les grands esprits (Nauczyciel), 2017, komediodramat


François pracuje jako nauczyciel literatury w prestiżowym liceum. Za karę zostaje przeniesiony do gimnazjum na paryskich przedmieściach, do którego uczęszczają głównie dzieci emigrantów, które nie garną się do nauki. François nie daje jednak za wygraną i postanawia przekonać swoich uczniów do przeczytania "Nędzników".  Jednym słowem - klasyka klasyki 😉 Film ociera się trochę o banał, ale ma kilka dobrych momentów, które pozwalają spojrzeć na edukację trochę z innej strony. Pokazuje również z czym muszą mierzyć się nauczyciele we współczesnej Francji. Dobrze zagrany, z dobrymi dialogami. Oglądając go, spędziłam naprawdę miło czas. 



4. Petit paysan (Cierpkie mleko - na miłość boską, kto tłumaczy te tytuły!!!), dramat

Pierre hoduje krowy. Wiem, nie brzmi to zbyt seksownie 😝 Całe jego życie kręci się wokół gospodarstwa i zwierząt, z uszczerbkiem na jego życiu prywatnym. Pewnego dnia odkrywa, że jedna z krów zachorowała na śmiertelną chorobę. Pierre robi wszystko, by uratować pozostałe zwierzęta i swoje źródło dochodów. Nie zawaha się przed niczym. Jest to najlepszy z wszystkich 4 filmów. Oglądałam go do drugiej nad ranem. Momentami miałam wrażenie, że oglądam  thriller, tak akcja potrafiła trzymać w napięciu. Film o ogromnej samotności jednostki i ciężkiej sytuacji rolników we Francji. Odtwórca głównej roli Swann Arlaud otrzymał za nią Cezara za najlepszą główną rolę męską w 2018 roku - w pełni zasłużenie! Dobrze, że te krowy mnie nie zniechęciły 😆 Naprawdę warto! 



Znajdziesz mnie również na Facebooku - KLIK , a ostatnio nawet na Instagramie - KLIK 
Jest już nas ponad 9 tysięcy frankowariatów 😱

3 komentarze:

  1. Słyszałam o wszystkich tych filmach, poza krowami ;) choć właśnie ten ostatni mnie zaintrygował najbardziej - uwielbiam francuską prowincję! Gdzie można obejrzeć te filmy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam francuski Canal+, ale doszły mnie słuchy, że warto sprawdzać na polskim Canal+ i na HBO, albo przeszukać internet ;)

      Usuń
  2. Francuskie kino ostatnio przeżywa prawdziwe odrodzenie. Z chęcią obejrzę te propozycje

    OdpowiedzUsuń