Powiadają, że jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz (comme on fait son lit, on se couche)... A czy Francuzi się wysypiają? Zapraszam Was w podróż do francuskiej sypialni (une chambre à coucher) 😎
Cofnijmy się do czasów, kiedy po raz pierwszy wyjechałam do Francji na wymianę szkolną. Było to w pierwszej klasie liceum. To wtedy, podczas weekendu spędzanego we francuskiej rodzinie, odkryłam, że Francuzi mają nieco inne podejście do ścielenia łóżka (faire le lit)...
Oto sposób ścielenia łóżka à la française 😉
1. Na materac (un matelas) nałóż zwykłe prześcieradło (un drap) lub prześcieradło z gumką (un drap-housse).
2. Prześcieradło nakryj drugim prześcieradłem, które następnie nakryj kocem (une couverture) lub kołdrą (une couette).
3. Od strony głowy, chwyć koc wraz z prześcieradłem i odwiń na zewnątrz tak, by zrobić na łóżku miejsce na poduszkę (un oreiller).
4. Ubierz poduszkę w poszewkę (une housse d'oreiller /une taie d'oreiller).
5. Wystające po bokach części prześcieradła i koca wsuń pod materac (border le lit).
6. Jeśli chcesz, możesz przykryć łóżko narzutą (un couvre-lit/ un jeté de lit / un dessus-de-lit) i voilà! Możesz udać się w objęcia Morfeusza (tomber dans les bras de Morphée).
Odsyłam również do filmiku, który nadesłała jedna z Czytelniczek. Merci!
Kilka tygodni później, Francuzka, która gościła mnie u siebie w domu, przyjechała do mnie. Pościeliłam jej łóżko à la polonaise : prześcieradło, kołdra i poduszka w poszewkach. Standard. Następnego dnia rano znalazłam ją śpiącą na gołym materacu pod prześcieradłem i kołdrą 😆
Obecnie, z takim sposobem ścielenia łóżka spotykam się głównie we francuskich hotelach. Pewnie dlatego że jest on łatwiejszy i szybszy w realizacji.
Drugim zaskoczeniem były poszewki na kołdry. Tak naprawdę nie wiem, czy jest to wymysł Francuzów, ale to właśnie we Francji spotkałam się z tym po raz pierwszy (i jak na razie ostatni). "Francuskie" poszewki mają od strony nóg dodatkowy kawałek materiału, który zwisa i który wkłada się pod materac, żeby kołdra nie ześlizgiwała się z łóżka. Genialne w swojej prostocie!! 😃
1. un canapé / un sofa (kanapa, sofa)
2. un canapé-lit (wersalka)
3. un clic-clac lub un BZ [bezed] (zwykłe, bardzo proste wersalki, różniące się między sobą sposobem rozkładania)
4. un lit supersposé (łóżko piętrowe - aż wróciły wspomnienia z dzieciństwa, kiedy z siostrą dzieliłam jeden pokój)
5. un lit à barreau (łóżeczko dziecięce)
6. un lit-parapluie (łóżeczko turystyczne) : dosłownie łóżko-parasol
7. un lit-gigogne [żigoń] (łóżko podwójne wysuwane) : bardzo ciekawa etymologia, nazwa pochodzi od postaci teatralnej Mère/Dame Gigogne (XVII wiek) - przeogromnej kobiety, która pod sukienką chowała tabuny dzieci 💓; od niej wzięło się również określenie une poupée gigogne, czyli matrioszka (inne określenie to une poupée russe)
A co można robić w łóżku? Spać (dormir), śnić (rêver) - przy okazji polecam wpis Pana od francuskiego Co śni się Francuzom?, kochać się (faire l'amour), puszczać bąki (péter) (pierdzący słowniczek KLIK) i wiele wiele innych rzeczy 😏
Ciekawostka : przespanie się z szefem, żeby dostać lepsze stanowisko, czyli tak zwany awans przez łóżko to po francusku une promotion canapé. Nie polecam 😛
Aktualizacja: jak dobrze zauważyli Czytelnicy, typowym elementem francuskiego łóżka jest również poduszka w kształcie wałka, czyli un traversin, nazywana potocznie un polochon. Może ona pełnić również funkcję dekoracyjną, jeśli ubierzemy ją w ładną poszewkę.
Wszystkie
słówka znajdziecie w aplikacji QUIZLET, dzięki której
uczycie się, bawiąc. Lista dostępna pod TYM linkiem. Aby mieć do niej dostęp, musicie należeć do mojej klasy "Blog o Francji". Jeśli nie wiecie, jak to zrobić, kliknijcie TUTAJ.
5. Wystające po bokach części prześcieradła i koca wsuń pod materac (border le lit).
6. Jeśli chcesz, możesz przykryć łóżko narzutą (un couvre-lit/ un jeté de lit / un dessus-de-lit) i voilà! Możesz udać się w objęcia Morfeusza (tomber dans les bras de Morphée).
Odsyłam również do filmiku, który nadesłała jedna z Czytelniczek. Merci!
Kilka tygodni później, Francuzka, która gościła mnie u siebie w domu, przyjechała do mnie. Pościeliłam jej łóżko à la polonaise : prześcieradło, kołdra i poduszka w poszewkach. Standard. Następnego dnia rano znalazłam ją śpiącą na gołym materacu pod prześcieradłem i kołdrą 😆
Obecnie, z takim sposobem ścielenia łóżka spotykam się głównie we francuskich hotelach. Pewnie dlatego że jest on łatwiejszy i szybszy w realizacji.
Drugim zaskoczeniem były poszewki na kołdry. Tak naprawdę nie wiem, czy jest to wymysł Francuzów, ale to właśnie we Francji spotkałam się z tym po raz pierwszy (i jak na razie ostatni). "Francuskie" poszewki mają od strony nóg dodatkowy kawałek materiału, który zwisa i który wkłada się pod materac, żeby kołdra nie ześlizgiwała się z łóżka. Genialne w swojej prostocie!! 😃
1. un canapé / un sofa (kanapa, sofa)
2. un canapé-lit (wersalka)
3. un clic-clac lub un BZ [bezed] (zwykłe, bardzo proste wersalki, różniące się między sobą sposobem rozkładania)
4. un lit supersposé (łóżko piętrowe - aż wróciły wspomnienia z dzieciństwa, kiedy z siostrą dzieliłam jeden pokój)
5. un lit à barreau (łóżeczko dziecięce)
6. un lit-parapluie (łóżeczko turystyczne) : dosłownie łóżko-parasol
7. un lit-gigogne [żigoń] (łóżko podwójne wysuwane) : bardzo ciekawa etymologia, nazwa pochodzi od postaci teatralnej Mère/Dame Gigogne (XVII wiek) - przeogromnej kobiety, która pod sukienką chowała tabuny dzieci 💓; od niej wzięło się również określenie une poupée gigogne, czyli matrioszka (inne określenie to une poupée russe)
Ciekawostka : przespanie się z szefem, żeby dostać lepsze stanowisko, czyli tak zwany awans przez łóżko to po francusku une promotion canapé. Nie polecam 😛
Aktualizacja: jak dobrze zauważyli Czytelnicy, typowym elementem francuskiego łóżka jest również poduszka w kształcie wałka, czyli un traversin, nazywana potocznie un polochon. Może ona pełnić również funkcję dekoracyjną, jeśli ubierzemy ją w ładną poszewkę.
Przydatny post! Dzięki za słówka, już wprowadzone do memrise i będę się edukować ;)
OdpowiedzUsuńChwali się, chwali :)
UsuńDzień dobry po długim czasie! Wracam do gry! Będę się uczyć do DALF ;)
OdpowiedzUsuńHihi :) A co do tego wymysłu - dodatkowego kawałka materiału, to ja bym tego nie lubiła. Ja lubię opatulić się kołdrą w kokonik, z boków i od strony nóg, bo inaczej mi zimno :)
Ja też jestem zmarzluch - frileuse ;)
UsuńTrzymamy zatem kciuki za DALFa :D
Mam dokładnie tak samo, dla mnie ten zwisający kawałek to zmora! Ja lubię jeszcze naciągnąć kołdrę na głowę, a jak mi za gorąco to wystawić sobie stópki, i ten kawałek wszystko psuje :p
UsuńAmerykanie tez tak sciela lozka:))) Ja lubie luzik w nogach. POzdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć! Miałam okazję być w Stanach, ale to było tak dawno, że już nic nie pamiętam.... oprócz smaku amerykańskich gofrów z owocami na śniadanie ;)
UsuńWszystko dokladnie opisalas, w sieci mozna znalezc nawet filmiki (http://fr.wikihow.com/faire-votre-lit). Dodalabym jeszcze do tego wpisu "les traversins", czyli szerokie na szerekosc lozka podglowki, z ktorymi rowniez nie spotkamy sie w Polsce. A poszewka na koldre z wypustka do zawijania nazywa sie housse à rabat.
OdpowiedzUsuńCo do samego sposobu scielenia lozka z samymi przescieradlami, nie jest on taki glupi: we Francji jest raczej cieplej niz w Polsce i latem spi sie pod samym przescieradlem, nie uzywa sie koldry ani koca w ogole, jesli juz to spi sie pod lekka bawelniana narzuta - moze dlatego wlasnie twoja kolezanka tak spala? Bylo jej za goraco z koldra?
Dzięki za super komentarz! Nie wpadłam na pomysł, żeby poszukać wideo ;)
UsuńO traversin wspomnieli też Czytelnicy na FB. Muszę uzupełnić.
A co do mojej francuskiej koleżanki, raczej nie było jej za gorąco, bo kołdrę sobie zostawiła ;)
Super wpis. Przyda się wyjeżdżającym do pracy dziewczynom. Ja to wszystko poznałam na miejscu, ale na początku nie było łatwo spamiętać;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńFajny wpis :) Natknęłam się na tego bloga około tydzień temu i zakochałam się w nim. Czy mogę poprosić o post, w którym choć trochę wytłumaczysz kiedy używa się jakich rodzajników? Bo podręcznikowe "nieokreślone do rzeczy mieznanych, a określone do znanych" jednak nie tłumaczy za dużo i zawsze miałam z nimi problemy, a przejrzałam całego bloga i nie natknęłam się na taki wpis :)
OdpowiedzUsuńFakt, tego tematu jeszcze u siebie nie poruszałam, ale odsyłam do Jacka, który przygotował super wideo na ten temat. Kliknij TUTAJ
UsuńDzięki :) Na pewno skorzystam.
UsuńJa tez jakoś mam słabość do traversin czyli polochon, nigdy nie udało mi się zrozumieć użyteczności tego wynalazku ;-) ale cóż, każdy ma swoje sposoby. Zaskoczyło mnie także, ze mówi się o karierze przez kanapę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i Bonne Année ;-)
Dziękuję i wzajemnie. Niech się darzy w Nowym Roku :)
Usuńhah super
OdpowiedzUsuńWłaśnie odkryłam Twojego bloga. Mam nadzieję, że nie poniegniewasz się, jak będę uczyć się z Tobą francuskiego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wpadaj tutaj, kiedy tylko chcesz :)
UsuńOdpozdrawiam!
:)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis!
OdpowiedzUsuńSuper artykuł!
OdpowiedzUsuń