środa, 25 maja 2016

Cztery wesela i...

... nie, nie pogrzeb, a podróż poślubna i to do egzotycznego kraju :D

Byliście kiedyś na francuskim weselu? Ja na czterech :) Tych, którzy jeszcze nie mieli okazji zatańczyć w rytm francuskich "kaczuszek, zapraszam do oglądania telewizyjnego show Quatres mariages pour une lune de miel (4 wesela i 1 miesiąc miodowy).

Cztery panny młode (czasami zdarza się pan młody - małżeństwa homoseksualne zostały zalegalizowane we Francji w 2013 roku), stają ze sobą w szranki, by wygrać podróż marzeń do egzotycznego kraju.

Od poniedziałku do czwartku uczestniczki wzajemnie oceniają swoje wesela. Przyznają sobie punkty za : dekorację sali, w której odbywa się przyjęcie weselne, jakoś serwowanych dań, atmosferę i suknię ślubną. W piątek ogłaszane są wyniki. Ta, która zdobyła największą ilość punktów, wygrywa nagrodę i dozgonną nienawiść koleżanek ;)

Dlaczego wspominam o tym programie? 

Nie jest to może program najwyższych lotów ;), ale dzięki niemu możecie dowiedzieć się czegoś więcej o francuskich tradycjach weselnych, realiach i mentalności (na przykład to, że Francuzi uwielbiają rywalizację, za to nienawidzą przegrywać, przez co często grają nieczysto). Uczestnicy programu pochodzą z różnych środowisk społecznych, reprezentują różne wartości i posiadają różny status majątkowy. Emocje gwarantowane :)

Program jest również idealnym źródłem słownictwa związanego ze ślubem i weselem. Każdy z pięciu epizodów bazuje na tym samym schemacie. Wiele słów i sentencji się powtarza. Co więcej, dzięki wypowiedziom uczestniczek można podszkolić język, którym Francuzi posługują się na co dzień. 
Gdzie można go oglądać?

Program emitowany jest codziennie od poniedziałku do piątku na kanale TF1 o godzinie 17. Powtórki można oglądać TUTAJ. Obawiam się jednak, że opcja ta może być zablokowana na terytorium Polski. Żeby ją odblokować, spróbujcie użyć wtyczki Hola, o której pisałam TUTAJ. Ewentualnie poszukajcie odcinków na Youtubie. Szukajcie filmików trwających około 40-50 minut. Poniżej mała próbka tego, co Was czeka ;)



Jak wspomniałam wyżej, uczestniczyłam w 4 francuskich weselach. Moje obserwacje spisałam TUTAJ. Zajrzyjcie tam koniecznie. Na pewno nie obejdzie się bez zaskoczeń ;) Przy okazji powtórzycie sobie trochę "weselnego" słownictwa. 

PS Jeśli nabraliście ochoty na ślub i wesele, to zastanówcie się dobrze dwa razy, bo jak mówi mądre francuskie przysłowie :


-----------------------------------------------------
W 80 BLOGÓW DOOKOŁA ŚWIATA
----------------------------------------------------


Dzisiejszy wpis powstał w ramach projektu W 80 blogów dookoła świata. Jeśli jesteście ciekawi wcześniejszych edycji, zajrzycie do zakładki o tym samym tytule, w prawej kolumnie bloga.
A teraz sprawdźcie  jakie "weselne" niespodzianki przygotowali dla Was pozostali blogerzy. Miłego poszerzania horyzontów ;)  


Chiny:
Biały Mały Tajfun - Chińskie wesele 
Finlandia
Suomika - Ślub po fińsku 
Francja:
Zabierz Swego Lwa - Les Noces Pourpres 
Francuskie i inne notatki Niki - Francuski ślub o katalońskich barwach 
Gruzja:
Gruzja okiem nieobiektywnym - Tradycyjne gruzińskie wesele 
Hiszpania:
Japonia:
japonia-info.pl - Ślub w Japonii
Kirgistan:
Niemcy:
Nauka Niemieckiego w Domu - Ślub i Wesele po niemiecku
Niemiecki po ludzku - Początek końca
Szwecja:
Tanzania/Kenia
Turcja:
Turcja okiem nieobiektywnym - Turecki ślub w odcieniach czerwieni
Wielka Brytania:
Specyfika języka - W co ubrana jest Panna Młoda? 
English-tea-time.com - Na ślubnym kobiercu
Włochy:

11 komentarzy:

  1. Nie ogladam tego typu programow, wiec nawet nie mialam pojecia , ze cos podobnego istnieje (fakt, ze TF1 nie jest moja ulubiona stacja), ale zgadzam sie z opinia, ze wlasnie tego typu programy sa swietne do nauki jezyka I poznawania mentalnosci jego mieszkancow. Pozdrawiam
    nika

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogladalam ten program jeszcze za czasow mojego bezrobocia, aby zapelnic dzien i podszkolic troche jezyk. Przyznam, ze poziom jest dosc niski i przyznawanie ocen niesprawiedliwe, ale fajnie bylo sie posmiac.

    OdpowiedzUsuń
  3. o tak! <3 ostatnio trafiłam na ten program i się "zakochałam" ;) i teraz dla jaj też wszystkiemu przyznajemy punkty ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem mignął mi ten program w telewizji, ale raczej nigdy się nie zatrzymałam, by obejrzeć choć kawałek :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejny program podobny do tego, w którym brała udział Paulina z bloga Mama w Paryżu ;) lekki, nie wymagający ;) ale do nauki języka idealny

    OdpowiedzUsuń
  6. Mądrę przysłowie i prawdziwe

    OdpowiedzUsuń
  7. A mnie powiedzenie nie pasuje, z twierdzy chcą się wydostać wtedy, gdy źle zarządzana popada w ruinę, i gdy pozwolono "najeźdźcom" doprowadzić ja do tego stanu. Z założenia, dobra twierdza jest nie do rozwalenia, chroni, daje bezpieczeństwo i warunki do rozwoju, bez zagrożeń z zewnątrz ;)
    A programu nie widziałam i nie zrozumiem ani słowa, wiec pędzę do wpisu o czterech weselach!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś oglądałam ten program tylko w wersji angielskiej. Pamiętam, że bardzo mnie bawiły uczestniczki, ponieważ były mega zawzięte i były w stanie zrobić wszystko żeby tylko wygrać :)
    Chętnie obejrzę francuską wersję, ponieważ Francja jest mi o wiele bliższa, a dodatkowo będę miała możliwość osłuchania się z językiem :)
    Wątpię, że zrozumiem co mówią w pierwszym momencie, ponieważ lepiej wychodzi mi rozumienie tekstu czytanego, aniżeli rozumienie ze słuchu, ale od czegoś trzeba zacząć, a nie ma nic lepszego niż słuchać mowy potocznej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zanim napisałaś o argumentach "ZA" takimi programami, sama przypomniałam sobie, jak na studiach oglądałam namiętnie szwedzkie edycje TOP MODEL - właśnie dla celów podszkolenia sobie języka codziennego, baaaaaardzo różnego od tego, z czym mieliśmy do czynienia na zajęciach na uczelni ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Faktycznie może nie jest to ambitny program, ale ile ciekawostek można się dowiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam ten program w anglojęzycznej wersji. Nie należy do ambitnych, ale można się nauczyć potocznego słownictwa, jeśli się chce ;)

    OdpowiedzUsuń