Szukacie przyjemnej lekturki po francusku, która poszerzy Wasze słownictwo i horyzonty? Oto odpowiedź na Wasze potrzeby : wydawany w Polsce magazyn dla osób uczących się języka francuskiego - Français Présent.
Artykuły w nim zawarte wykorzystuję na lekcjach od blisko 6 lat! Przekonałam do nich większość moich uczniów, mam nadzieję, że i Was przekonam ;)
Do kogo adresowany jest magazyn Français Présent?
Do wszystkich osób uczących się języka francuskiego na poziomie średnio zaawansowanym i zaawansowanych, które pragną nauczyć się nowych słówek oraz być na bieżąco z tym, co we francuskiej trawie piszczy.
Dlaczego warto czytać magazyn Français Présent ?
- różnorodność tematyczna : aktualności z Francji, wydarzenia kulturalne, podróże, ciekawostki językowe, sylwetki znanych Francuzów, każdy znajdzie coś dla siebie !
- każdy artykuł opatrzony jest słowniczkiem; co trudniejsze słówka zaznaczone są w tekście na niebiesko a następnie przetłumaczone na język polski, co ułatwia zrozumienie tekstu a także przydaje się do ewentualnej powtórki słówek
- w ostatnich numerach magazynu przy artykułach pojawiły się oznaczenia poziomu od B2 do C2 - super pomysł!
- do niektórych artykułów dostępne są nagrania MP3 (czyta lektor francuskojęzyczny!); można ściągnąć je za darmo ze strony magazynu www.francais.edu.pl; wystarczy podać kod dostępu podany przy artykule lub zeskanować kod QR przy użyciu telefonu lub tabletu
- niektóre artykuły opatrzone są krótkimi ćwiczeniami
- w ostatnich numerach, na końcu gazetki, można znaleźć quiz, który pomoże Wam sprawdzić, co zapamiętaliście z lektury artykułów wybranych przez redakcję
- przyjemna szata graficzna; artykuły opatrzone są licznymi zdjęciami, dzięki czemu przyjemnie się je czyta
- organizacja artykułów jest bardzo przejrzysta; teksty podzielone są na kolumny i akapity, co pozwala na lepszą pracę z tekstem
- artykuły pisane są przez polskich i francuskich autorów (tych drugich mogłoby być ciut więcej)
- baaaardzo przystępna cena : jedyne 10,90 zł; biorąc pod uwagę fakt, że jest to kwartalnik, jest to wydatek, którego Wasz portfel nawet nie poczuje ;)
- BONUSY : na stronie magazynu można pobrać za darmo również plik ze słówkami z danego numeru (jest to NOWOŚĆ) oraz dodatkowe materiały dla nauczycieli opracowane do jednego z artykułów z danego numeru
Jako długoletni czytelnik magazynu, mam dwie prośby do redakcji magazynu : pierwsza to zastąpienie od czasu do czasu stałych rubryk czymś nowym (lubię być zaskakiwana ;)), druga to więcej historyjek w odcinach na wzór cyklu Un Français en Pologne (moi uczniowie uwielbiali czytać o przygodach Jean-Baptiste'a; przy okazji nauczyli się bardzo ciekawego potocznego słownictwa - koniecznie zajrzyjcie do archiwalnych numerów 25-31).
--------------------------------------------
Jak widzicie magazyn Français Présent kryje w sobie duży potencjał! Jeśli mi nie wierzycie, to mam dla Was propozycję nie do odrzucenia :P
Wszystkich niewiernych Tomaszów, którzy muszą dotknąć, żeby móc się przekonać o prawdziwości powyższej tezy, zapraszam do wzięcia udziału w konkursie !!!!
-------------------------------------------------------
KONKURS
-------------------------------------------------------
DO WYGRANIA 1 Z 5 ZESTAWÓW, NA KTÓRE SKŁADAJĄ SIĘ
3 OSTATNIE NUMERY MAGAZYNU
Aby wziąć udział w konkursie należy
wybrać jedno stosunkowo aktualne wydarzenie z Francji ze świata kultury, gospodarki, polityki etc., które Was zaintrygowało, zaskoczyło czy zszokowało i pokrótce uzasadnić swój wybór
ZASADY WYSYŁANIA ZGŁOSZEŃ
Odpowiedzi konkursowe należy umieszczać w komentarzu pod dzisiejszym wpisem. Jeśli nie posiadasz konta "blogowego" i zostawiasz komentarze jako anonimowy czytelnik, wyślij
zgłoszenie do mnie, na adres jholosyniuk[małpa]poczta.onet.pl Ja następnie opublikuję Twoją odpowiedź na blogu, ujawniając jedynie Twoje imię. Każde zgłoszenie potwierdzane jest przeze mnie mailowo. Jeśli w ciągu 24 godzin nie otrzymasz potwierdzenia, skontaktuj się ze mną jeszcze raz!!
Uwaga : każdy uczestnik konkursu może wysłać tylko 1 zgłoszenie!
CZAS TRWANIA KONKURSU
Zgłoszenia należy przesyłać od 9 sierpnia (wtorek) do 15 sierpnia (poniedziałek) do północy.
UWAGA! nagrody wysyłane są tylko na terenie Polski.
(jeśli mieszkasz za granicą, możesz podać adres kogoś z rodziny mieszkającej w Polsce)
(jeśli mieszkasz za granicą, możesz podać adres kogoś z rodziny mieszkającej w Polsce)
-------------------------------------------------------
WYNIKI
-------------------------------------------------------
WYNIKI
-------------------------------------------------------
Moi Drodzy! Jestem pod dużym wrażeniem Waszego zaangażowania! Na Waszych komentarzach skorzystają wszyscy Czytelnicy. Poruszyliście wiele aktualnych tematów z wielu różnych obszarów (kultura, ekonomia, społeczeństwo, prawo, ekologia, sport, religia) które warto śledzić. Jak zwykle wybór był bardzo trudny. Wraz z psiurkiem głowiliśmy się długo, aż w końcu postanowiliśmy wyróżnić (kolejność przypadkowa) :
Klaudię za komentarz o burkini
Kingę za komentarz o sprawie Jacqueline Sauvage
Patrycji za komentarz o pieszych wycieczkach
Kamili za komentarz o nowym prawie o minimalnej płacy
Karola za komentarz o fryzjerze prezydenta Hollonde'a ;)
Dziękuję wszystkim za udział w konkursie i pamiętajcie : konkursowe licho nie śpi ;)
Dla mnie najbardziej szokujące są ostatnie zamachy terrorystyczne i bierność władz. W obliczu tak dużego zagrożenia i niepokojów społecznych władze powinny robić wszystko aby zadbać o bezpieczeństwo i komfort obywateli. Mam nadzieję, że Francja jeszcze kiedyś będzie taka jak 20 lat temu �� pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKamila Wawrzaszek
Szkoda, ze już je mam ;) też lubię i kupuję na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńchwali się, chwali :)
UsuńMariola napisała :
OdpowiedzUsuńMnie zaskakują ostatnie zakazy Francuzów : zakaz wjazdu do Paryża samochodem wyprodukowanym przed 1997 rokiem, oraz to co przeczytałam wczoraj, a mianowicie, zakaz produkcji drobinek zawartych w żelach pod prysznic czy w pastach do zębów który będzie obowiązywał od 2018 roku i zakaz używania plastikowych patyczków do uszu, który wejdzie w życie w 2020 roku (dwa ostatnie z powodu narażania na niebezpieczeństwo ryb oraz zanieczyszczanie wód i plaż). Nie mówię, iż jest to zła idea, ale na pewno pomysł, który mnie zszokował :)
Francuzi starają się dbać o ochronę środowiska :)
UsuńOd dawna kupuje ten magazyn jak i Italia mi piace :) Gorąco wszystkim polecam! Takie łączenie przyjemnego z pożytecznym sprawia ogromną przyjemność :) Szkoda jedynie, że wychodzą tak rzadko :(
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale za to jest czas, by przeczytać wszystkie artykuły i przyswoić nowe słownictwo :)
UsuńDużym zaskoczeniem była dla mnie Lista Przebojów PR3, kiedy to w grudniu 2015 Zaz była na pierwszym miejscu z piosenką „Si jamais j’oublie”. Dlaczego zaskoczenie? Mało jest nowych francuskich piosenek w polskim radiu i myślę, że Zaz jest najbardziej znaną młodą piosenkarką. W szeregu piosenkarzy śpiewających po francusku, którzy przebili się w ostatnich latach do polskich radioodbiorników, mogłabym wymienić tylko Stromae – Belga, i Carlę Bruni – z pochodzenia Włoszkę. Wydaje mi się jednak, że kariera Zaz w Polsce ma dużo większy zasięg niż Stromae ;). Dwie pierwsze płyty wokalistki sprzedały się w Polsce w 3 mln egzemplarzy! – To duże zaskoczenie i duży sukces :)
OdpowiedzUsuńDla mnie sporym zaskoczeniem po rozmowie z przyjaciółmi z Francji był fakt, że są strasznie przywiązani do swojego regionu. Na czym to polega? Otóż przejawia się chociażby w zwykłych zakupach. Bretończyk wybierze z półki bretońskie mleko, nie to chociażby pochodzące z Normandii. Podobnie jest z innymi produktami. Natomiast my Polacy jeszcze mamy tendencję do zachwycania się tym co "zachodnie" i jeszcze mało doceniamy nasze rodzime produkty.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam! Sama to od nich przejęłam i pielęgnuję:)
UsuńAnia napisała :
OdpowiedzUsuńTym, co mnie intryguje nie jest wydarzenie, ale postawa Francuzów wobec istniejącej sytuacji w ich kraju. Ci z ktorymi rozmawiałam jak również opinie Francuzów prezentowane w mediach w większości stanowią poparcie dla dalszej walki z terroryzmem i Panstwem Islamskim. Nie chcą oni sie poddac, wycofac wojsk i spelnic oczekiwan ISIS w zamian za bezpieczenstwo. Podziwiam ich odwagę także w kwestii liczebnosci (spodziewac by sie mozna ze to ateistyczny narod a jednak!) na Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie - nie boją sie przyznawac do wiary choc niedaleko ich domów atakowani są księża i kościoły. Ich podejscie jest wiec dla mnie naprawde zaskakujące.
Mieszkam od 9 miesięcy we Francji i co chwila mnie coś tu szokuje :) Jednak największe "WOW!" przeżyłam, gdy po miesiącu trwania utrudniającego nam życie strajku kolejarzy w związku z prowadzeniem nowego prawa pracy, moja francuska koleżanka powiedziała "ça commence à être chiant..."! COMMENCE?! Chodzi mi tu o takie ich przyzwolenie, a może raczej przyzwyczajenie do uporczywych strajków. W Polsce by takie coś chyba nie przeszło :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, w tej materii, Francuzi potrafią wykazać się nadzwyczajną cierpliwością i tak jak piszesz - przyzwoleniem.
UsuńWitam. Przepraszam, że nie na temat ale czytając wcześniejsze komentarze o światowych dniach młodzieży chciałbym wypowiedzieć się o tym. Przy okazji zanim trochę opowiem o imprezie chciałbym zadać dwa drobne pytanka.
OdpowiedzUsuń> Było jakiekolwiek relacjonowanie światowych dni młodzieży we Francji ?
> Orientujesz się, gdzie można znaleźć jakieś artykuły(mogą być strony internetowe) po francusku o światowych dni młodzieży?
Byłem w dniach 27-31 na światowych i chcę powiedzieć, że Francuzów początkowo miało być 2-3 razy więcej niż było, chociaż i tak sporo ich przyjechało. Kilku znajomych w wolontariacie miało dostęp do tych informacji, ponieważ byli odpowiedzialni między innymi za noclegi. Również ubyło 1/3 Niemców ze względu na strach związany z zagrożeniem terrorystycznym. Miałem możliwość poznania grupkę Francuzów i byli to świetni ludzie. Z ich twarzy biło szczęście i byli bardzo zadowoleni z pobytu w Polsce. Idąc z starego miasta do brzegów(czyli około 25-30 kilometrów), rozmawiałem z nimi, przez całą podróż, jak podoba im się miasto, światowe dni młodzieży itd. Jeden z nich odpowiedział w ten sposób: "zazdroszczę wam takiego kraju, u was jest bezpiecznie i obnoszenie się z wiarą nie jest piętnowane". Początkowo trochę zrobiło mi się ich żal jednocześnie rozumiem ich lęk, jak w telewizji mówią o zasztyletowanym kapłanie w jego kościele :(
Dzięki Wojtku za komentarz! Cieszę się, że obcowanie z Francuzami okazało się pozytywnym doświadczeniem :)
UsuńNie oglądałam w tym czasie zbyt dużo telewizji, ale w wiadomościach przewijały się informacje o ŚDM. Nie mam pod ręką żadnych linków na ten temat, ale wystarczy wrzucić w wyszukiwarkę google Journees Mondiales de la Jeunesse + Cracovie, a na pewno coś wyskoczy :) Pozdrawiam!
Mariola napisała :
OdpowiedzUsuńWydarzenie, które w ostatnim czasie mnie zainteresowało to fenomen Tour de France. Fani tego sportu potrafią stać i czekać długi czas, żeby zobaczyć przez krótką chwilę sportowców :) Jeden z najważniejszych wyścigów kolarskich z długą historią. Dzięki Francji kolarstwo jest coraz bardziej popularne również w Polsce :)
Patrycja napisała:
OdpowiedzUsuńW ostatnim czasie zaintrygowała mnie wiadomość (podana we francuskim dzienniku) mówiąca, że Francuzi bardzo cenią les randonnées. Tak spędzają nie tylko wolny czas, ale nawet urlop. Zakładają wygodne buty, pakują plecak i maszerują jedną z wybranych przez siebie tras, ciesząc się naturą dostępną na wyciągniecie ręki. Śpią w namiocie albo w jakimś innym napotkanym po drodze hébergement. W ten sposób wędrują całe rodziny - mama z córką czy babcia z wnuczkiem. Muszę przyznać, że nie wiedziałam, że ta aktywność jest praktykowana we Francji aż na taką skalę. Tak na marginesie - trzy lata temu ukazała się książka Jeana-Christophe'a Rufina "Immortelle randonnée", w której opisuje swoją wędrówkę do Santiago de Compostela - celu pieszych pielgrzymek wielu katolików. Tymczasem autor, jak sam otwarcie przyznał w swojej książce, nie udał się tam wcale z pobudek religijnych, ale raczej rekreacyjnych. Myślę, że taka postawa może obrazować fenomen francuskiego wędrowania.
Kamila napisała :
OdpowiedzUsuńZaczęłam w tym roku staż w firmie spedycyjnej, w której odpowiadam za kontakt z klientem francuskim. Na początku byłam bardzo podekscytowana, liczyłam na zdobycie stałych klientów, organizowanie tras do Francji, po Francji i z Francji, jednak wraz z wejściem 1 lipca nowego prawa o minimalnej płacy na terenie tego kraju (loi Macron), sprawy się niezwykle pokomplikowały. Od tej pory, firmy transportowe z całego świata, które zamierzają jeździć po terenie Francji, mają obowiązek zapewnić swoim kierowcom prawie 10euro/h. Dla krajów zachodnich to nie jest może jakiś wielki problem, jednak dla Europy Centralnej i Wschodniej jest to ciężar nie do udźwignięcia (jaki polski kierowca otrzymuje wynagrodzenie w postaci 50 zł/h?). Wprowadzenie płacy minimalnej ograniczy w znacznym stopniu swobodę świadczenia usług międzynarodowych i przepływu towarów, czyli podstawowe elementy polityki wspólnego rynku Unii Europejskiej. Państwa członkowskie UE powinny dbać o wzajemne relacje gospodarcze, a ograniczenia tego typu, nie powinny mieć miejsca. Już dziś słyszy się o planach Francji dotyczących wyjścia tego kraju z UE. Czy grozi nam Frexit? Czy to początek końca Unii Europejskiej?
Klaudia napisała :
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio poruszyła sprawa burkini we Francji. Uważam, że jest to kontrowersyjny temat. Jak pewnie wszyscy wiemy, już w 2011roku we Francji wprowadzono zakaz noszenia burek w miejscach publicznych. Ostatnio znowu głośno zrobiło się na temat muzułmańskich strojów ze względu na pomysł zorganizowania „dnia burkini”. Burkini to specjalny kostium kąpielowy, który pozwala muzułmańskim kobietom zachować zasady religijne kąpiąc się w wodzie. Islamska organizacja zajmująca się imprezami kulturalno-sportowymi Smile 13 wynajęła park wodny w mieście Les Pennes-Mirabeau na Riwierze Francuskiej na jeden dzień. Organizatorzy tłumaczyli, że „chcą w ten sposób zapewnić muzułmankom dzień pełen atrakcji, który będą mogły spędzić w gronie swoich dzieci oraz osób wyznających takie same wartości”. Na teren obiektu miały tego dnia wejść tylko kobiety noszące burkini oraz chłopcy do 10 roku życia. Wydarzenie to spotkało się z ogromną falą protestów ze strony władz lokalnych i ostatecznie zostało odwołane. Wczoraj przeczytałam również, że władze Cannes zakazały zakładania burkini na plażę. Noszenie ich ma zostać ukarane mandatem w wysokości 38 euro. „Zdaniem mera, burkini na plażach "wzbudza niepokój", a do władz należy dbanie o to, by wszyscy korzystający z przestrzeni publicznej czuli się w niej jak najlepiej.”
Ciężko jest mi zabrać stanowisko w tej sprawie. Z jednej strony hasło Liberté-Égalité-Fraternité głosi o równości wszystkich Francuzów. Muzułmanie żyją od bardzo dawna na terenie Francji, jest ich 5-6 milionów, może nawet więcej, a Islam uważany jest za drugie pod względem wielkości wyznanie we Francji, zaraz po chrześcijaństwie. Mam koleżankę na studiach, która pochodzi z Syrii i jest muzułmanką. Uważam, że w niczym nie jest gorsza ode mnie. Od czasu kiedy ataki terrorystyczne zaczęły pojawiać się coraz częściej spotykała się z wieloma nieprzyjemnymi sytuacjami. Uczy się polskiego od trzech lat i bardzo się udziela w naszym mieście, dużo opowiada o swoim kraju. Stara się przedstawić swoją kulturę, potrawy, Syrię od innej strony, ale nieraz po takim wykładzie i zajęciach plastycznych dzieci oddają jej rysunki syryjskiego mężczyzny w masce z bronią. Wiele razy starała się nas przekonać, żebyśmy przez strach nie generalizowali ludzi. Czy te kobiety są czemuś winne? Myślę, że może nawet impreza we własnym gronie byłaby bezpieczniejsza. Czy to już nie dyskryminacja i czy nie spowoduje to jeszcze większej burzy?
Z drugiej strony ilość ataków terrorystycznych, nie tylko we Francji ale i na świecie, jest ostatnio oszałamiająca. Ciężko jest zapomnieć o tym jak w lipcu 84 osoby zginęły w zamachu w Nicei, tak niedaleko tych dwóch miejsc. Stan wyjątkowy we Francji został wprowadzony już po zamachach w Paryżu 13 listopada 2015, w lipcu tego roku miał zostać zniesiony jednak po zamachu w Nicei został przedłużony o kolejne trzy miesiące. Wiele moich znajomych boi się jechać do Francji na wakacje, a co dopiero mówić o życiu tam na co dzień. Nigdy nie wiadomo czy nie znajdziesz się akurat w niewłaściwym miejscu.
Yuuki napisała :
OdpowiedzUsuńSprawą, która w ostatnim czasie wzbudziła moje zainteresowanie jest zakaz noszenia burkini na plaży w Cannes. Zakaz wprowadzony przez tamtejszego mera jest szeroko komentowany. Z jednej strony ma to służyć zwiększeniu bezpieczeństwa jak i też tłumaczone jest to faktem, iż Francja jest krajem laickim, więc tak ostentacyjne reprezentowanie swojej przynależności religijnej może zostać źle odebrane przez innych. Z drugiej jednak strony wprowadzenie takiego prawa może być uważane jako zamach na wolność obywateli. Osobiście uważam, że może to być dobry pomysł, Francja jest ostatnio dość niestabilna pod względem bezpieczeństwa, a ponadto dzisiejsza moda oferuje multum stroi kąpielowych, które mniej lub bardziej zasłaniają ciało.
Michał napisał:
OdpowiedzUsuńCzytałem ostatnio, że Francja przyjęła kontrowersyjną reformę rynku pracy. Francuzi będą pracować dłużej: 35-godzinny tydzień pracy zastąpić ma 48-godzinny. Moim zdaniem jest to zmiana idąca w dobrym kierunku, jednak zbyt radykalna. Wydłużenie czasu pracy do 48 godzin tygodniowo, daje pracodawcy za duże możliwości dysponowania wolnym od pracy czasem pracownika. Biorąc pod uwagę przerwę na lunch, czyli okolopołudniową, 2- godzinną przerwę w pracy, okazuje się, iż pracownik będzie zmuszony pracować do samego wieczora. 48h: 5 dni w tygodniu = ok 10h/dzień. Francuz zaczynający pracę o 8, z przerwą lunchową od 12-14, zakończy swój dzień o godzinie 20. Reformę należałoby zmienić w taki sposób, aby nie ingerowała zbyt mocno w sferę prywatnego dysponowania czasem każdego obywatela Francji. Uważam, iż 40-godzinny model pracy, czyli taki jaki obowiązuje w większości państw, byłby najbardziej odpowiedni, a Francja dorównałaby wtedy standardom europejskim.
Muszę to jeszcze sprawdzić, ale 48-godzinny wydaje mi się mało prawdopodobny ;)
UsuńAna napisała:
OdpowiedzUsuńTematem, który mnie ostatnio zaintrygował był sukces francuskich twórców mangi na Japońskim expo. Japonia to kraj mangi i anime, ich dzieła sa na najwyższym poziomie, a inne zafascynowane kraje ciagle próbują doścignąc niedościgniony wzór japońskich twórców, w związku z czym zauważenie francuskiego wkładu w ten rodzaj sztuki jest ogromnym wyróżnieniem. Czytanie mang i oglądanie anime równiez jest świetnym sposobem na naukę języka i to nie koniecznie japońskiego ;-). Istnieje masa dzieł w jezyku francuskim, zatem można i odpocząć przy ulubionej mandze i nauczyć się prau nowych słówek.
Monika napisała:
OdpowiedzUsuńDla mnie szokująca jest wiadomość, że we Francji wciąż wykonuje się obrzezanie młodych dziewcząt w społecznościach pochodzących z Afryki. Są to bardzo mocno zakorzenione zwyczaje, ale aż ciężko w to uwierzyć, że w dzisiejszych czasach w cywilizowanym świecie takie sytuacje mają miejsce (i to nawet w Paryżu!).
Niestety... Widziałam nawet na ten temat reportaże we francuskiej telewizji. Czasami ciężko uwierzyć, że podobno sytuacje mają miejsce w XXI wieku...
OdpowiedzUsuńA dla mnie jest zabawne jak prasa szwajcarska podeszła do wizyty przedstawicieli francuskich w Bernie. Nazywają to jako współpracę, gdzie tylko korzyści szuka Francja. Szwajcarzy udają 'potulnych' :-)
OdpowiedzUsuńHmm... właściwie nie jest to może 'atrakcyjne' (kulturowo, czy konsumpcyjnie) wydarzenie, ale że względu na moje przekonania, ataki terrorystyczne, szum wokół uchodźców w Polsce, jest dla mnie ważne. Chodzi o śmierć księdza w Rouen i informacje ze może zostać świętym. Mam jakiś taki podziw do Francuzów ze mimo ataków, nie panikuja, nie zamykają drzwi, nie złorzeczą. Mimo że jest wiele osób w moim otoczeniu którzy krytykują ich postawę, imponują mi.
OdpowiedzUsuńByla, odrzucona przez sad, proba delegalizacji 72 sklepow i kawiarni dzialajacych na terenie obozu dla uchodzcow pod Calais. Zastanowilo mnie dlaczego. Otoz wg jednej informacji ze wzgledu na nielegalny rynek - czyzby nawet nielegalnych imigrantow mieli opodatkowac? Wg drugiej ze wzgledu na niewlasciwe warunki sanitarne i niespelnianie standardow przeciwpozarowych - czyli ludzie stworzyli sobie cos z niczego, zeby miec namiastke normalnego zycia, a panstwo, ktore im jej nie zapewnia, czepia sie warunkow? Problemy iscie polskie.
OdpowiedzUsuńŻeby trochę rozluźnić atmosferę, wspomnę o doniesieniach z lipca, dotyczących fryzjera François Hollande'a. Większość francuzów była oburzona, po ujawnieniu zarobków na tym stanowisku, które wyniosły prawie 10 tys. euro miesięcznie. Czy to dużo ? Ciężko odpowiedzieć na to pytanie, bo patrząc na francuskiego polityka, można odnieś wrażenie, że nie ma za wiele co tam układać. Praca ta wiążę się nie tylko z korzyściami w postaci pensji, służbowego mieszkania i podróżowaniem z prezydentem, ale także z gotowością 24/7, czesaniem codziennie rano i przed każdym wystąpieniem, oraz braniem odpowiedzialności za „głowę” państwa. Ciekawe jak to jest wstawać rano i nie przejmować się, że Twoje włosy znów stoczyły w nocy „bitwę o Śródziemie”. ;)
OdpowiedzUsuńAgata napisała :
OdpowiedzUsuńMimo,że nie oglądam prawie wcale telewizji i nie śledzę na bieżąco aktualności, jednak wydarzeniem, które mnie zaintrygowało, zaciekawiło było Euro 2016. Myślę, że to bardzo ważne wydarzenie dla całej Europy. Nie interesuję się piłką nożną, ale nie mogłam przegapić wspaniałej gry polskich piłkarzy. To są emocje, których nie da się opisać, to napięcie kiedy czekasz na gola jak zarówno śpiewanie Mazurka Dąbrowskiego jest dla mnie bardzo wzruszające. Przyznam, że to było zaskoczenie że Polacy zaszli tak daleko, aż do ćwierćfinału, a z drugiej strony szok że nie udało im się dojść do półfinału. Byli naprawdę blisko. Zadecydowały o tym rzuty karne, bo tak naprawdę nie przegrali żadnego meczu. Kolejnym zaskoczeniem był dla mnie Bartosz Kapustka, tak młody człowiek a osiągnął tak wiele. Miał okazję reprezentować Polskę na stadionach Francji. Powinniśmy być dumni z Polaków bo grali naprawdę dobrze, dali z siebie wszystko.
Dzięki Bogu, że Euro 2016 przebiegło pomyślnie, bez żadnych niespodzianek...
Pozdrawiam serdecznie
Halina napisała :
OdpowiedzUsuńWydarzeniem, które bardzo mnie ucieszyło i z którego jestem dumna, jest
nadanie czwórce Polaków odznaczeń - jako wyrazu uznania dla ich
zaangażowania w rozsławianiu Francji w Polsce. Uroczystość odbyła się 20
lipca w Ambasadzie Francji w Warszawie. Odznaczenia z rąk Pierre'a
Buhlera, ambasadora Francji w Polsce otrzymali:
Adam Zagajewski, eseista i tłumacz został oznaczony Insygniami
Kawalera Legii Honorowej "w uznaniu dla wyjątkowego wkładu w polską
poezję i literaturę, za zaangażowanie w obronę wolności, zarówno na
poziomie politycznym, jak artystycznym, za ponad 30-letnią przyjaźń",
jaką obdarzył Francję.
Robert Biedroń, polityk, prezydent Słupska, działacz na rzecz
środowisk LGBT, pomysłodawca i współtwórca Kampanii Przeciwko Homofobii
odznaczony został Insygniami Kawalera Narodowego Orderu Zasługi.
Polityka nagrodzono za "walkę o prawa człowieka i mniejszości seksualnych".
Maja Wodecka, aktorka, tłumaczka została uhonorowana insygniami
Kawalera Narodowego Orderu Zasługi. Tłumaczkę nagrodzono "za
zaangażowanie w służbie wolności i demokracji; za nieustanną pracę na
rzecz dialogu między kulturami i troskę o zdrowie psychiczne dzieci".
Piotr Szwedo, adiunkt w Zakładzie Prawa Międzynarodowego
Publicznego UJ uhonorowany został Insygniami Kawalera Palm Akademickich
"w uznaniu dla wyjątkowej kariery uniwersyteckiej, połączonej z
nieustannym zaangażowaniem w działania na rzecz wzmacniania więzi
łączących nasze kraje".
Vexi napisała:
OdpowiedzUsuńW komentarzach wiele razy przewijały się kwestie dotyczące w mniejszym lub większym stopniu religii, dlatego przypomnił mi się artykuł, który niedawno czytałam, mianowicie ostatnio zaczęly powstawać chrześcijańskie aplikacje religijne, jedna z nich nosi nazwę Hozana i umożliwia wszystkim uczestnikom wspólną modlitwę. Jeszcze inna aplikacja GeoConfess pozwala wiernym, którzy chcą się wyspowiadać znaleźć najbliższego księdza. Muszę przyznać, że zdumiło mnie, że takowe aplikacje istnieją ale myślę, że skoro powstają to jest taka potrzeba.
Ptyś napisała:
OdpowiedzUsuńW ostatnim czasie zaintrygował mnie artykuł zatytułowany "Le lait de cafard, bientôt le nouveau superaliment ?" . Naukowcy wpadli na pomysł produkowania mleka z karaluchów (w wielkim skrócie). Oczywiście wszystko jeszcze jest w fazie badań, jednak już stwierdzono, że sok pozyskiwany z tych żyjątek zawiera wiele protein, których nasz organizm nie produkuje, a których potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania. , A propos, przypomniało mi się jak parę lat temu była fama w prasie, że nie długo szarańcza i jej podobne będą stałym produktem/potrawą w restauracjach, ponieważ zawierają wiele białka. ;-)
Zgadzam się, że skala głodu na świecie jest przerażająca i trzeba z tym walczyć, ale ja obrałabym inny kierunek. Jak dla mnie mleko z robaka jest totalną abstrakcja, aż mnie ciarki przechodzą. bryyy
Nie wiem, czy miałabym odwagę skosztować ;)
UsuńKinga napisała (zgłoszenie nadesłano 15 sierpnia o godz. 18.33)
OdpowiedzUsuńPrzeglądałam wiadomości w internecie i moją uwagę przykuła historia Jacqueline Sauvage, która w 2012r. zastrzeliła swojego męża. Mężczyzna przez prawie 50 lat stosował przemoc fizyczną w swojej rodzinie, dopuszczał się gwałtu. Jacqueline usłyszała wyrok 10 lat pozbawienia wolności, jednak na początku tego roku, po rozmowach z córkami kobiety i po otrzymaniu petycji podpisanej przez ponad 400tys. ludzi, Francois Hollande zastosował wobec niej akt ułaskawienia. Kilka dni temu historia powróciła na tapet z powodu niezgody prokuratury na zwolnienie z odbywania wyroku. Wyraziła swoje obawy związane z tym, że jej otoczenie mogłoby uznać Jacqueline Sauvage za ofiarę, a nie skazańca. Rozumiem, że targnięcie się na życie drugiego człowieka nigdy nie jest dobrym wyjściem z sytuacji, a sąd musi dokonać trudnego wyboru, ale brakuje mi współczucia i ludzkiego podejścia do sprawy z ich strony. Syn pani Sauvage popełnił samobójstwo przez ojca, kobieta przez 3/4 swojego życia żyła w strachu i cierpieniu, a dla sądu jest to nadal za mało na miano aktu w obronie własnej. Czytając artykuły na ten temat, miałam wrażenie, że czytam wymyśloną opowieść. Nie znam oczywiście szczegółów, ale nie pojmuję dlaczego nikt z sąsiadów nie pomógł tej rodzinie, a jeżeli to robił, to dlaczego na tyle nieskutecznie, żeby Jacqueline Sauvage musiała dodatkowo pokutować w więzieniu za swoje pięćdziesięcioletnie cierpienie.
Witek napisał (zgłoszenie nadesłano 15 sierpnia o godz. 23.40)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu przeczytałem o zaskakującym "nalocie" francuskiej policji na paryską siedzibę Google. Chodziło o niepłacenie podatków dla budżetu Francji, a przecież w grę wchodziło aż półtora miliarda euro - około 6,5 miliarda złotych (!!!). Co jeszcze ciekawe francuscy urzędnicy nie uprzedzili nikogo o planowanej kontroli, by pracownicy firmy Google nie zdążyli niczego ukryć.
Co w tym takiego niezwykłego? Może ta świadomość, że nie tylko u nas ludzie omijają podatki szerokim łukiem (nie wszyscy, nawet nie większość ale niektórzy bogaci nie lubią dzielić się z państwem tym co mają - nie oceniam czy mają rację czy nie)... A może to, że Francja walczy z monopolem amerykańskiego giganta, który podatki woli płacić w... Irlandii (bo są mniejsze :) )
Jednym słowem nagła kontrola skarbowa w tak liberalnym kraju jak Francja to nieoczekiwany przeze mnie widok (ciekaw jestem czy ten temat był wszechobecny we francuskiej debacie publicznej czy przeszedł bez echa). Zastanawiam się też, czy może już sami Francuzi nie odzwyczajają się od swoich wolności po ostatnich tragediach...
Wyniki już są!!! :):)
OdpowiedzUsuńOstatnio przypadkowo znalazłam w empiku to czasopismo i jako bardzo zaangażowany samouk postanowiłam się nim zainteresować ;)Do nauki świetne, słowniczki pod artykułami genialne, spodobały mi się również dialogi u lekarza. Ogólnie super! ;D
OdpowiedzUsuń