Język francuski uwielbiam z wielu powodów. Jednym z nich są rzeczowniki złożone. Niektóre z nich są naprawdę zaskakujące i nieco enigmatyczne, ale gdy przyjrzymy się im bliżej i uruchomimy wyobraźnię, zauważymy, że w niezwykle trafny sposób odzwierciedlają rzeczywistość.
Dzisiaj opowiem Wam o moich ulubionych rzeczownikach złożonych, które wywołują uśmiech na mojej twarzy i świadczą, według mnie, o tym, że Francuzi są wspaniałymi obserwatorami i uwielbiają bawić się językiem jak mało kto :)
Żeby domyślić się znaczenia danego słowa, proponuję rozebrać go na czynniki pierwsze. Zapraszam do zabawy!
1. UN PISSENLIT
piss - pochodzi od czasownika pisser; jest to słowo potoczne, nawet wulgarne (mój słownik wulgaryzmów przyznał mu 3 wykrzykniki na 3 możliwe); oznacza czynność oddawania moczu ;) według mnie coś pomiędzy sikaniem a szczaniem; uważajcie więc, żeby nie używać go przy szefie lub starszej sąsiadce z pudelkiem :P
en lit - dosł. w łóżku
Zatem porozmawiajmy o moczeniu się w łóżku ;) Może nam się to przydarzyć, kiedy wypijemy zbyt dużo płynów przed snem, na przykład herbatki moczopędnej z bardzo popularnej rośliny o żółtych kwiatach, którą można spotkać prawie wszędzie i która często uważana jest za chwast. Jakieś skojarzenia? Tak! Dobrze myślicie! Un pissenlit to nic innego jak nasz polski mlecz. Kto zgadł?
Przy okazji podrzucę Wam mało romantyczne wyrażenie z mleczami w roli głównej.
Manger les pissenlits par la racine
(dosł. jeść mlecze od strony korzeni)
=
Wąchać kwiatki od spodu, czyli nie żyć, leżeć w grobie
2. UN AMUSE-BOUCHE
amuse - pochodzi od czasownika amuser, czyli zabawiać, rozweselać
une bouche - usta, buzia
Jakieś propozycje na "rozweselacza ust"? ;) Przypominam, że jesteśmy we Francji - kraju, w którym usta służą głównie do jedzenia (albo do miłości... francuskiej :P) Un amuse-bouche lub jak kto woli un amuse-gueule (une gueule - gęba) to przekąska, czyli taka gra wstępna zanim przejdzie się do prawdziwych rozkoszy podniebienia ;) To może być wszystko : chipsy, orzeszki, koreczki, kanapeczki... na co tylko macie ochotę :)
3. UNE GUEULE DE BOIS (język potoczny)
une gueule - gęba
de bois - z drewna
Jak już o gębie mowa, to muszę wspomnieć o gębie drewnianej. Zdarzyło Wam się obudzić rano z gardłem suchym niczym drewno na grilla? Założę się, że tak :) To teraz przypomnijcie sobie w jakich okolicznościach miało to miejsce. Tak, dobrze pamiętacie :P To było po całonocnej libacji z kolegami z akademika ;) Une gueule de bois to kac, a avoir la gueule de bois oznacza mieć kaca.
4. UN TUE-L'AMOUR (język potoczny)
tue - pochodzi od czasownika tuer, czyli zabić
l'amour - miłość
Liczę na Waszą kreatywność! Co może zabić miłość, pożądanie? Nieogolone nogi ? Pierdzioszki pod kołdrą? Rozciągnięty dres? ;) Kolejny dowód na to, że Francuzi uwielbiają bawić się językiem. Co więcej, jest to słowo bardzo uniwersalne, które chyba nie ma odpowiednika w języku polskim. Oznacza wszystko to, co pozbawia Was ochoty na seks :)
5. UN LÈCHE-BOTTE (język potoczny)
lèche - pochodzi od czasownika lécher, czyli lizać
une botte - but z cholewą, kozak
Wyobraźcie sobie taką oto sytuację : znajomy na czworakach liże Wam buty! Dość absurdalne i zabawne, n'est-ce pas? Co go napadło? Może ma taki fetysz? ;) Jak to z reguły w życiu bywa, wszystko ma swój cel. W tym przypadku Wasz znajomy za wszelką cenę chce zdobyć Waszą przychylność, przekabacić Was na swoją stronę i jak widać, nie przebiera w środkach ;) Taki z niego lizus, lizobut, czyli un lèche-botte albo gorzej lizodup, czyli un lèche-cul (uwaga, słowo wulgarne!!).
A na koniec dorzucę słówko, które zazwyczaj rozśmiesza moich uczniów.
UNE CHAUVE-SOURIS
chauve - łysy/łysa
une souris - mysz
Łysa mysz, czyli nietoperek ;) Skąd im się to wzięło? Je n'en ai aucune idée! :)
Jeśli zainteresował Was temat rzeczowników złożonych, zajrzyjcie TUTAJ. Wszystkie słówka znajdziecie w aplikacji QUIZLET lub do ścągnięcia w formacie PDF.
Dzisiejszy wpis powstał w ramach projektu W 80 blogów dookoła świata. Jeśli jesteście ciekawi wcześniejszych edycji, zajrzycie do zakładki o tym samym tytule, w prawej kolumnie bloga.
A jakie słowa śmieszą pozostałych blogerów? Sprawdźcie sami!!
Szwecja:
Wielka Brytania:
lèche - pochodzi od czasownika lécher, czyli lizać
une botte - but z cholewą, kozak
Wyobraźcie sobie taką oto sytuację : znajomy na czworakach liże Wam buty! Dość absurdalne i zabawne, n'est-ce pas? Co go napadło? Może ma taki fetysz? ;) Jak to z reguły w życiu bywa, wszystko ma swój cel. W tym przypadku Wasz znajomy za wszelką cenę chce zdobyć Waszą przychylność, przekabacić Was na swoją stronę i jak widać, nie przebiera w środkach ;) Taki z niego lizus, lizobut, czyli un lèche-botte albo gorzej lizodup, czyli un lèche-cul (uwaga, słowo wulgarne!!).
A na koniec dorzucę słówko, które zazwyczaj rozśmiesza moich uczniów.
UNE CHAUVE-SOURIS
chauve - łysy/łysa
une souris - mysz
Łysa mysz, czyli nietoperek ;) Skąd im się to wzięło? Je n'en ai aucune idée! :)
Jeśli zainteresował Was temat rzeczowników złożonych, zajrzyjcie TUTAJ. Wszystkie słówka znajdziecie w aplikacji QUIZLET lub do ścągnięcia w formacie PDF.
-----------------------------------------------------
W 80 BLOGÓW DOOKOŁA ŚWIATA
----------------------------------------------------
Dzisiejszy wpis powstał w ramach projektu W 80 blogów dookoła świata. Jeśli jesteście ciekawi wcześniejszych edycji, zajrzycie do zakładki o tym samym tytule, w prawej kolumnie bloga.
A jakie słowa śmieszą pozostałych blogerów? Sprawdźcie sami!!
Chiny:
Finlandia:
Japonia:
Niemcy:
Norwegia:
Rosja:
Dagatlumaczy.pl - blog o tłumaczeniach i języku rosyjskim: Zabawne skojarzenia w nauce słówek Szwecja:
Wielka Brytania:
Za to właśnie uwielbiam wyrazy złożone! :) Dzięki za ten wpis!
OdpowiedzUsuńDla numeru 4 polski odpowiednik to antygwaltka.
OdpowiedzUsuńJuż zdążyłam pomyśleć, że szowinizm ma coś wspólnego z łysiną, potem doczytałam, że nie... chociaż może jednak ma.
OdpowiedzUsuńLa gueule de bois to bodajże pierwszy rzeczownik złożony, który zapamiętałam zaczynając swoją przygodę z francuskim. Ale gdy pomyślę o lizaniu i języku francuskim to w pierwszej kolejności na myśl przychodzi mi nie un lèche-botte a (faire du) lèche-vitrine(s) oznaczający ‘’lizanie’’, tzn. oglądanie, wystaw sklepowych.
OdpowiedzUsuńCzasownik LECHER zasługuje w ogóle na osobny wpis :)
Usuńgęba z drewna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te francuskie połączenia wyrazów. W języku polskim tez mamy ich wiele, które zapewne śmieszą obcokrajowców uczących się naszego języka. W j.polskim nie są one jednak oddzielone myślnikiem : rajstopy, hulajnoga, biustonosz, przebiśnieg, podręcznik, kocie łby itp.
OdpowiedzUsuńNumer 1 i 4 genialnie :) co do zabijacza ochoty na sex od razu kojarzy mi się nasze rodzinne określenie na podkolanówki damskie, ponieważ mój kuzyn nazwał je kiedyś "anty-sexami" :) ale mlecz rozwalił mnie na łopatki :)
OdpowiedzUsuńTournesol, tournevis - efekty nauki z kolegą z pracy (Francuzem oczywiście).
OdpowiedzUsuńCasse-tête, casse-couilles - inny kolega (to drugie o mnie, oczywiście, choć niczym nie zawiniłam).
To jest nas dwie ;)
Usuń