wtorek, 19 kwietnia 2016

Francuski dla podróżników - KOKURS!

Matka Natura (la Dame Nature) wysyła mi znaki, obok których nie mogę przejść obojętnie :) Mamy wiosnę! Z każdym kolejnym promieniem słońca (un rayon de soleil) budzi się we mnie chęć do podróżowania (voyager). Najpierw nieśmiało planuję majówkę, następnie coraz odważniej wakacje. Macie podobnie? Mam nadzieję, że tak, bo mam dla Was konkurs z nagrodami, które idealnie sprawdzą się w trakcie podróżowania po Francji :):) 

Wydawnictwo Cztery Głowy ufundowało dla Was 4 zestawy fiszek Francuski dla podróżników. Każdy zestaw składa się z 3 tytułów: 1) Survival, czyli francuskie minirozmówki na kartach do gry, to połączenie przyjemnego z pożytecznym - można grać w karty oraz uczyć się francuskich słów i zwrotów przydatnych w podróży, 2) Konwersacje to 870 słów i zwrotów z nagraniami native speakerów, 3) Poznaj Francję - to 100 fiszek, dzięki którym można poznać wiele faktów dotyczących Francji, a przy okazji poćwiczyć swój język francuski.
(na podstawie materiałów promocyjnych Wydawnictwa)


Aby wziąć udział w konkursie i wygrać 1 z 4 zestawów fiszek należy
 
Wybrać jedno francuskie słowo lub wyrażenie związane z podróżowaniem/wakacjami i uzasadnić swój wybór

Gdybym ja brała udział w konkursie, wybrałabym wyrażenie dormir à la belle étoile, czyli spać pod gołym niebem. Kojarzy mi się z wakacjami na wsi, ciepłymi letnimi nocami, z ogniskami do rana :)
Następnie dwuosobowe jury (ja i mój psiur) wybierzemy 4 najciekawsze odpowiedzi, a wszystkie Wasze propozycje zbierzemy w aplikacji do nauki słówek Quizlet. W końcu na moim blogu żadna wiedza nie może się zmarnować :) Jak zwykle liczę na Waszą pomysłowość!



  ZASADY WYSYŁANIA ZGŁOSZEŃ



Odpowiedzi konkursowe należy umieszczać w komentarzu pod dzisiejszym wpisem. Jeśli nie posiadasz konta "blogowego" i zostawiasz komentarze jako anonimowy czytelnik, wyślij zgłoszenie do mnie, na adres jholosyniuk[małpa]poczta.onet.pl Ja następnie opublikuję Twoją odpowiedź na blogu, ujawniając jedynie Twoje imię. Każde zgłoszenie potwierdzane jest przeze mnie mailowo. Jeśli w ciągu kilku godzin nie otrzymasz potwierdzenia, skontaktuj się ze mną jeszcze raz!! Uwaga : każdy uczestnik konkursu może wysłać tylko jedno zgłoszenie!


CZAS TRWANIA KONKURSU


Zgłoszenia należy przesyłać od 19 kwietnia (wtorek) do  26 kwietnia (wtorek) do północy. Później Wasze zgłoszenia zamienią się w szare myszki :P


UWAGA! nagrody wysyłane są tylko na terenie Polski.

(jeśli mieszkasz za granicą, możesz podać adres kogoś z rodziny mieszkającej w Polsce)
 


 -------------------------------------------

WYNIKI
-------------------------------------------

Moi drodzy! Bardzo Was przepraszam, że tak długo to trwało. Wiem, że czekaliście z niecierpliwością na wyniki, więc kajam się nisko i od razu przechodzę do konkretów :)

Nagrody, czyli 4 zestawy "Francuski dla podróżników" powędrują do :

Doroty za La Petite Ourse (proszę o kontakt mailowy)
Tout est possible za bronzer seins nus ;)
Haliny za flâner
Agaty za dormir en plein air

Wszystkim zwycięzcom gratuluję a pozostałym Czytelnikom dziękuję za udział w konkursie. Jak zawsze tryskacie pomysłami. I pamiętajcie! Konkursowe licho nie śpi :)

 
Listę Waszych ulubionych wakacyjnych słówek znajdziecie tutaj (aplikacja Quizlet) lub tutaj (wersja PDF). Miłej nauki!  
 
 

62 komentarze:

  1. Nie będę pewnie szczególnie oryginalna, ale najbardziej z wakacjami i podróżowaniem kojarzy mi się "Voyage, voyage", czyli tytuł i słowa piosenki Desireless. Co ciekawe, te słowa kojarzyły mi się z letnimi podróżami jeszcze na długo zanim zaczęłam uczyc się francuskiego i poznałam ich znaczenie. Może dlatego, że stacje radiowe zawsze przyjemnie katowały nas tą piosenką, kiedy z rodziną przemierzaliśmy Polskę autem. Do teraz, kiedy ją słyszę, przed moimi oczami stają widoki pięknych, złocitych pól poprzeplatanych gdzieniegdzie makami i chabrami oraz takie delikatne puszki wlatujące przez otwarte okno auta czy pociągu, a na skórze czuję ten przyjemny dotyk sierpniowego słońca... Voyage voyage, et jamais ne reviens!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta piosenka to prawdziwy fenomen. Chyba nigdy nie zniknie z eteru ;)
      Mnie kojarzy się z zajęciami z fonetyki na studiach. Ćwiczyliśmy na niej wymowę "g".

      Usuń
  2. Chyba pierwszy raz tak się dzieję, że jestem pierwsza :) Chociaż przez swoje ogromne lenistwo i zapominalstwo częściej komentuję facebook'a niż bloga :)
    Taak.. wiosna daje o sobie znać.. dlatego ja od 2 tygodni tyram jak wół a to w ogródku, by posadzić pierwsze warzywka a to w sadku, żeby uprzątnąć cały bałagan, który sam się robił przez lata :D
    Dzisiaj przewaliłam tony kamieni, bo wpadłam na "genialny" pomysł, by urządzić w sadku kącik relaksacyjny :D pierwszy raz w życiu pomyślałam, że wolałabym chyba już zimę..a przynajmniej deszcz. :)
    Dlatego też przyszedł czas na relaks (czyt. facebooka) i dzięki Tobie humor mi się od razu poprawił :)

    Moje wyrażenie jest podobne do Twojego.. a mianowicie "dormir sous/ dans (?) une tente". Z góry przepraszam, za błędy, gdyż nie do końca wiem, czy napisałam to w 100% poprawnie.

    A dlaczego? Ponieważ ma nic lepszego niż spanie pod namiotami :) nie jestem jeszcze taka stara :D aczkolwiek wszystkie najlepsze wakacje mojego dzieciństwa i trochę wyżej to właśnie wspomnienia nocy w namiocie. I nie było różnicy, czy namiot rozkładałam w moim sadku, 10 metrów od swojego domu, czy w ogrodzie kuzynki, kilka kkroków dalej, a może już na wyjeździe na Mazury. Namiot to podstawa udanych wakacji ! :D

    Nielimitowany czas spędzony ze znajomymi, bo przecież nikt nie sprawdzi, "o której to się wróciło", a czasem gra w "podchody" po całej wsi wydłużała się niemiłosiernie.. rozmowy do samego rana, ponieważ w namiocie zawsze rozmawia się lepiej i niezliczone głupawki- nie do końca wiadomo dlaczego no i oczywiście opowiadanie strasznych historii, po których nikt nie mógł już spać :)

    Nie radzę jednak robić tego osobom o słabych nerwach. Ewentualnie należy wtedy dobrać do spania kompana bardziej odważnego od siebie, bo ja kilka razy zeszłabym z tego świata przez swojego osobistego pieseła lub jabłko, która spadało z drzewa obok :)

    Niestety..dawno już nie mam namiotu i teraz po jednej nocy zapewne bolałoby mnie wszystko ale tego rodzaju "przygód" się nie zapomina :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdyby nie moje roztargnienie byłabym pierwsza.. ale zawsze to na podium! ;)

      Usuń
    2. Widzę, że mamy podobne wspomnienia z dzieciństwa :)
      Co do wyrażenia, powiedziałabym dormir sous une tente, ale wujek google podpowiada, że dormir dans une tente też przejdzie ;)

      Usuń
    3. Tak tak w koncu dorwalam moj "chodzacy slownik" francuskiego i dowiedziałam się co i jak z tym wyrażeniem :)

      Usuń
  3. sobie-a-muzom.blog.pl19 kwietnia 2016 18:00

    Sous le ciel de Paris...niebo i Paryż,najbardziej kojarzą mi się z wakacjami. Francją...a Francja z niebem,wakacjami,i tak dalej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. La Petite Ourse - Mała Niedźwiedzica :-) bardzo kojarzy mi się z wakacjami - górskim rześkim powietrzem, ciepłymi nocami i słodkim zapachem pól. Jest taką drugą Matką, która czuwa nade mną podczas każdej podróży, a wieczorem ukazuje się w pełnej krasie i pozwala do siebie mówić cichym szeptem. Z zachwytem i niewymuszonym wzruszeniem wskazuję na Nią w czasie nocnych wędrówek po górskich łąkach i czuję, że nic piękniejszego nie mogło mnie spotkać. Oczarowała mnie i pokazała, że letnia, wakacyjna noc to szkatułka wypełniona nietuzinkowymi widokami, które delikatnie łaskoczą powieki i unoszą kąciki ust :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doroto, pięknie ją opisałaś i przypomniałaś mi bajkę o Wielkiej Niedźwiedzicy, której słuchałam na płcie winylowej, będąc dzieckiem :)

      Usuń
  5. Jako studentka Politechniki Łódzkiej mogę powiedzieć, że już sama Francja kojarzy mi się z wakacjami, odpoczynkiem po sesji ;)
    I tak oprócz najbardziej znanych wszystkim miejsc zapierających dech w piersiach, takich jak Paryż, Prowansja, Alpy Francuskie czy Lazurowe Wybrzeże, ocobiście najlepiej wspominam wakacje w małej miejscowości Châtelaillon-Plage w regionie Poitou-Charentes, w departamencie Charente-Maritime.Poznałam tam mega dużo przemiłych osób oraz ich kulture.
    Jednak, w związku z tym, ze trzeba wybrać konkretnie, więc najbardziej z wakacjami we Francji kojarzy mi się "aire de pique-nique", czyli miejsce obok drogi gdzie kierowcy spożywają posiłki oraz odbywają sie ciekawe konwersacje :)
    Bisous ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. "passer les examens de la langue française" - może to i głupie, ale to zdanie powtarzane jak mantra może mi zapewnić wspaniałe wakacje, wolne od troski o niezaliczone egzaminy na uczelni. Dlatego jest pierwszą rzeczą, która przychodzi mi do głowy, jeśli pytasz o słówka związane z wakacjami, dłuugo przed leżakowaniem na słońcu niestety... Wszystko dlatego, że już w czerwcu zmierzam się z egzaminem z francuskiego, dlatego właśnie rozpoczynam intensywną powtórkę (tak też znalazłam się na Twoim blogu i pewnie pozostanę tu na dłużej! ;) ) pozdrowienia Magda

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje ulubione wyrażenie związane z wakacjami to 'partir à l'etranger', szczególnie 'en Norvege' �� uwielbiam Norwegię i jadę tam, kiedy tylko mogę �� podróże zagraniczne kształcą, a z moich wakacyjnych wyjazdów do kraju fiordów wyciągam zawsze to, co najlepsze - kąpiele w morzu, spacery po górach, znajomości z ciekawymi ludźmi i coraz większe pragnienie, aby kiedyś tam zamieszkać ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak właśnie spędzałam wszystkie wakacje na studiach, tylko jako kierunek zawsze wybierałam kraje francuskojęzyczne :)

      Usuń
  8. Tymon napisał :
    Bonjour,
    je propose: faire de la voile
    w wakacje często uczestniczę w regatach żaglówek klasy Optimist. Żaglówki to wolność, wiatr we włosach, spotkanie z naturą
    pozdrawiam
    Tymon (9 lat)

    OdpowiedzUsuń
  9. La bougeotte - po polsku zamiłowanie do włóczęgi, po mojemu stan ducha i marzenie, żeby móc sie włóczyć, zawsze gdy zechcę, gdzie zechcę i z kim zechcę. I oby ten ktoś chciał włóczyć sie ze mną.
    natalialuczaj@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię to słowo, szkoda, że nie ma dobrego odpowiednika w języku polskim.

      Usuń
  10. Ramasser des coquillages – zbierać muszelki. Od zawsze zbieram muszelki w wakacje i mam pokaźną kolekcję. Każdy urlop spędzam nad morzem, dlatego właśnie to wyrażenie kojarzy mi się z wakacjami.
    Kasia ->kasidabrowska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasia napisała :
    Moje wakacyjne słowo to: la fourrière municipale bo tam musiałam udać się po auto w pięknym Saint-Tropez. Cóż to takiego? Parking policyjny na który zostało odholowane moje auto;( Nauczyłam się nowego słowa oraz tego, że Francuzi nie żartują z przepisami ruchu drogowego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozbroił mnie Twój wybór :)
      Oby nigdy więcej takich przygód, bo chyba musiałaś uiścić odpowiednio słoną opłatę, co?

      Usuń
  12. Jakub napisał :
    "manger de la crème glacée" ponieważ jak wiadomo wakacje są w lecie a jak lato to upał a przecież wiadomo że nie ma nic lepszego na upał niż gałka (lub więcej ;)) lodów w rożku lub w pucharku. Osobiście lody pożeram tonami wiec wyrażenie to najbardziej kojarzy mi się z wakacjami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako ciekawostkę dorzucę, że "creme glacee" to termin używany w Belgii i Kanadzie, we Francji królują "glaces" :)

      Usuń
  13. No cóż, jeśli o mnie chodzi to jest to słowo "désolé":)
    Swojego czasu spędzałam z przyjaciółmi wakacje jeżdżąc po Francji autostopem. Nie ograniczaliśmy się tylko do wystawiania kciuka i czekaniu, tylko braliśmy sprawy w swoje ręce i na parkingach pytaliśmy się kierowców gdzie jadą i czy nie chcieliby nas zabrać. Wtedy zbyt często ich wypowiedzi zaczynały się od désolé :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słowem, które najbardziej kojarzy mi się z wakacjami i błogim wypoczynkiem jest faire un tour de manège (jeździć na karuzeli). Myślę, że latem wesołe miasteczka (la fête foraine) przeżywają prawdziwe oblężenie i będąc dzieckiem pójście właśnie do takiego miejsca było moim ogromnym marzeniem. Po wielu latach udało mi się je spełnić i spędziłam niezapomniane chwile w gronie najlepszych przyjaciół, którzy dziś "rozjechali się" po całym świecie, zostały cudowne wspomnienia.
    Pozdrawiam
    monmanie@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Z wakacjami we Francji kojarzyc mi sie bedzie wyrazenie "faire du topless" et "bronzer seins nus" ;) Francja to kraj, gdzie na plazy mozna bez skrepowania zdjac gore od kostiumu i cieszyc sie wolnosci i letnim sloncem. Przed laty pamietam wydarzyla sie nam przezabawna historia. Bylam w odwiedzinach u przyjaciolki i korzystajac z przepieknego letniego dnia, wybralysmy sie na plaze. Oczywiscie bez zastanowienia zrzucilysmy gorna czesc kostiumu i wybralysmy sie dlugi spacer brzegiem morza. Dawno sie nie widzialysmy wiec mialysmy sobie wiele do opowiedzenia. Bylysmy tak zagadane, ze nawet nie zauwazylysmy, ze zrobilysmy kilka dobrych kilometrow i znalazlysmy sie na plazy dla nudystow. Zaczepili nas starsi panstwo uprzejmie zwracajac uwage, ze jezeli sie dalej przechadzac, powinnysmy zdjac rowniez dolne czesci kostiumow. Pomyslalysmy sobie wtedy, wlasciwie dlaczego nie ? co w tm zlego ? i tak oto ta zabawna wakacyjna przygoda sprawila, ze zostalysmy nudystkami ;))
    Do urlopu jeszcze tylko niecale trzy miesiace !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie we Francji nikt nie przejmuje się gołymi cycuszkami ;)
      PS Gratuluję odwagi cywilnej! :)

      Usuń
  16. Juilletiste ou aoûtien ? oto jest pytanie, jesli mowa o wakacjach. I to jesty chyba najciekawsze wyrazenie, ktore przychodzi mi na mysl ;) Bo to tylko Francuzi mogli wymyslec.

    OdpowiedzUsuń
  17. Moje słowo to le sable (piasek) połączony z la dune (wydma). Te słowa przypominają mi cudowne dzieciństwo i oczekiwanie na wakacje, ponieważ wtedy całą rodziną wyjeżdżaliśmy nad morze i spędzaliśmy rok rocznie cudne 2 tygodnie. Do dzisiaj czuję ciepły piasek pod stopami i zabawy przy wydmach. Jako dorosła osoba powracałam nad morze wielokrotnie ale to już nie to samo i nie te same wspomnienia. Wtedy była ta cudowna beztroska, rodzice dbający aby niczego nam z siostrą nie brakowało i ten wspaniały klimat morza. Dlatego dla mnie te dwa słowa kojarzą mi się z wakacjami i podróżowaniem, czasem które do końca życia będę wspominać z sentymentem. Maja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie piasek również kojarzy się wakacjami i to wakacjami we Francji, choć był to okres raczej pracy niż zabawy. Pracowałam jako fille au pair niedaleko bardzo znanej la Dune de Pyla.

      Usuń
  18. Agata napisała :
    Le ver luisant- czyli nasz polski świetlik lub znany jako robaczek świętojański! Czas wakacyjny zawsze zaczynał się od widoku w nocy latających światełek oraz szukania właśnie świetlików w zaroślach i trawach. Innym przepięknym stworzonkiem to: la coccinelle - biedronka. Jedno z ulubionych słów w języku francuskim. Nie trzeba tu dużo mówić,ale czy to slowo nie przynosi nam na myśl wakacyjnych dni?:) Następne piękne słowo francuskie kojarzące się z latem to: le papillon-motyl. Samo brzmienie
    przywołuje kolorowe dni! Również le papillon de nuit- ćma, nocny motyl wędrujący w stronę świateł. No i jak tu nie przywołać: le gri-gri- świerszcz, którego odgłosy wysłuchujemy letnimi wieczorami. Czy: la libellule - ważka pobłyskująca nad letnim strumykiem! L’abeille- pszczoła, czy nawet le moustique- komar!
    Wiem,że miało być jedno słowo, lecz są to słowa zawsze towarzyszące nam w czasie wakacyjnym! Zarazem są to słowa jakże przepięknie brzmiące w języku francuskim!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy swietlik to nie luciole raczej ? Nikt chyba nie uzywa terminu ver luisant, ktory nie ma w sobie nic z poetyckosci swietlika i luciole.

      Usuń
    2. Le Petit Rober mówi, że luciole i ver luisant to dwa różne owady. Szukałam w Internecie, ale niestety nie znalazłam konkretnych polskich odpowiedników. Oba należą do rodziny świetlikowatych.

      Usuń
  19. Klaudia napisała :
    Moje konkursowe wyrażenie związane z wakacjami to 'pratiquer le covoiturage' bądź 'faire du covoiturage'.
    Dlaczego? Ponieważ nie da się go w dwóch słowach przetłumaczyć na język polski. A oznacza ono wspólną zorganizowaną jazdę autem z nieznajomymi, zwykle ogłoszoną w internecie (w Polsce np blablacar, ale to tylko nazwa stronki www).
    Poza tym od dwóch lat korzystam z tego typu przejazdów. Jest tanio, przyjemnie i w miarę szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Monika napisała :

    Mój wybór padł na wyrażenie "faire de l'auto-stop". Podróże za jeden uśmiech to moja ulubiona forma spędzania wakacji. Pozwala na poznanie nie tylko nowych miejsc ale także niezwykłych ludzi, mieszkańców danego kraju. Dzięki rozmowom z tubylcami można podszkolić język i co najważniejsze dowiedzieć się rzeczy, o których nie przeczytalibyśmy w żadnym przewodniku! Takie informacje są na wagę złota. Ponadto autostopowanie to niezapomniane wrażenia i wielka przygoda, nigdy do końca się nie wie gdzie się skończy nasza podróż. W ten właśnie sposób zeszłoroczne wakacje nad Lazurowym Wybrzeżem zakończyły się niespodziewaną wycieczką- spontanicznym tygodniowym pobytem w Szwajcarii. Polecam każdemu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Agata napisała :
    Jest dużo słów, które kojarzą mi się z wakacjami a jednym z nich jest spływ kajakowy ( "une descente en canoe", nie wiem czy to poprawna nazwa). Za pierwszym razem trochę się obawiałam popłynąć kajakiem, ponieważ nie umiem pływać (niestety), jednak stwierdzam że jest to dla mnie wielka frajda.Zazwyczaj była nas duża grupa,płynęliśmy Wkrą, zajmowało nam to prawie cały dzień, jednak na pewno nie był to stracony czas. Po drodze robiliśmy ognisko i odpoczywaliśmy przed dalszą wyprawą,opowiadając sobie różne historie przy czym było dużo śmiechu. Oczywiście płynąc, mogliśmy podziwiać piękne wiejskie widoki. Mam nadzieję że w tym roku będzie powtórka! :P Nie mogę też nie wspomnieć o truskawkach ( les fraises) i czereśniach ( les cerises) - to moje ulubione owoce. Zawsze jak byłam mała,(chociaż do tej pory tak jest) chodziłam i sprawdzałam czy pojawiła się jakaś chociaż lekko zaczerwieniona truskawka na polu, nie mogłam się ich doczekać. Jaka była radość jak ją znalazłam, no i ten wspaniały zapach. Na czereśnie z kolei chodziłam z bratem do sąsiada i wspinaliśmy się na drzewo jak najwyżej,bo zawsze na samej górze były najlepsze czereśnie,takie dojrzałe, mocno czerwone. Wspaniale jest żyć na wsi, zwłaszcza w wakacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej możesz powiedzieć "une descente en canoe / kayak" w zależności od typu łódki.

      Usuń
  22. Czy jeszcze dzisiaj można się zgłosić bo nie wiem o którą północ chodzi?

    OdpowiedzUsuń
  23. "AVOIR DES FOURMIS DANS LES JAMBES" bo na wakacjach nogi ścierpnięte od dreptania po nowych miejscach muszą być i już :)

    OdpowiedzUsuń
  24. foudre- piorun, letnie burze, deszcz pioruny, mała miejscowość na Mazurach, ciepły kocyk i gorąca herbata :)
    był chyba też takii serial francuski i bajkowe widoki Nowej Kaledonii :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dla mnie będzie to słowo : errer (błądzić), sytuacja, której nie lubimy a która w wakacje może nabrać pozytywnego znaczenia i często dzięki niej mamy możliwość odkrycia miejsc do których byśmy nie trafili gdybyśmy przez przypadek nie zbłądzili. :) Pozdrawiam. Emilia

    OdpowiedzUsuń
  26. Halina napisała :
    podróżuję często i najbardziej adekwatnym wyrazem określającym zdobywanie podróżniczych wrażeń jest flâner.
    Flâner czyli wałęsanie się, spacerowanie bez celu, przypadkowo i dla przyjemności spojrzenia to tu, to tam (se promener sans but, au hasard, pour le plaisir de regarder). Można również flanerować po sklepach , oglądać witryny. Kiedyś również włóczęgostwo w pejoratywnym znaczeniu. Flanerował Charles Baudelaire, Johann W. Goethe, Zbigniew Herbert i wielu innych.
    Le flâneur (wędrowiec) ta postać występuje w utworach literackich XIX w. , m.in. Charlesa Baudelaire’a, Edgara Allana Poe, Honoré Balzaca, Emila Zoli, Victora Hugo, Eugeniusza Sue, Gustave’a Flauberta, Charlesa Dickensa, Marcela Prousta czy Jorisa-Karla Huysmansa i Roberta Walsera. Jest również tematem rozpraw filozoficznych, socjologicznych...
    I oczywiście czynność la flânerie - spacerowanie, włóczenie się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie! Flaner to chyba najczęściej powtarzający się czasownik w przewodnikach turystycznych ;)

      Usuń
  27. Weronika napisała:
    Moje wyrażenie to : "bourrer les valises" - upychać do walizek. Osobiście kocham wakacje i wszystko co z nimi związane, ale pakowanie walizek spędza mi sen z powiek. A szczególnie powrotna podróż samolotem z masą prezentów i zbędnych bibelotów do mieszkania ;) Dlatego myślę, że trzeba znać to wyrażenie aby w drodze powrotnej z romantycznych wakacji we Francji, móc poprosić przystojnego Francuza o upchnięcie kolejnej pary butów do naszej walizki :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A później uprosić pracownika lotniska, żeby nie policzył nam za nadbagaż ;)

      Usuń
  28. Magda napisała :
    Najbardziej z wakacjami kojarzy mi się słowo 'la lettre'. Można by powiedzieć: list? Co list ma do wakacji? Jednak w moim
    przypadku ma :). Od kilkunastu miesięcy koresponduję z Francuską mieszkającą w Tuluzie. Ponieważ jesteśmy rówieśniczkami
    i mamy podobne zainteresowania bardzo dobrze się dogadujemy i obie czerpiemy przyjemność z takiej wymiany listów (i jest to
    świetna okazja aby poćwiczyć język :)). Wracając do wakacji, kilka miesięcy temu Nathalie zaprosiła mnie do siebie na 2 tygodnie.
    Bardzo się ucieszyłam, a ponieważ była to córka znajomej mamy (która dała nam do siebie adresy w celu
    takiej wymiany), rodzice nie mieli nic przeciwko, żebym poleciała tam sama. Bilet na samolot jest już dawno kupiony a ja nie
    mogę doczekać się wakacji we Francji. A to wszystko dzięki tak niepozornym listom. Mam nadzieję, że zachęcę kogoś do poszukania
    'listowej koleżanki' z Francji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super pomysł! Życzę Ci najpiękniejszych wakacji w życiu :)

      Usuń
  29. Marlena napisała :
    Pierwsze słówko podróżnicze, które przyszło mi do głowy to: " le sac a dos " . Dlaczego? Bo jak mam spakowany plecak to znaczy, że pora na podróżowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Monika napisała :
    l'avion - czyli samolot, to pierwsze co pojawia się ;przed moimi oczami kiedy pomyślę o wakacjach, do tego czuję od razu ścisk w brzuchu z podekscytowania. Uwielbiam latać a samolot oznacza daleką ;podroż najczęściej i właśnie urlop, zawsze mi sie pozytywnie kojarzy. Chyba nigdy nie pozbede sie tego uczucia, ze kiedy patrze na przelatujacy samolot to zawsze zazdroszcze pasazerom, ze gdzies leca :P tak po prostu ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Chyba najbardziej adekwatne wyrażenie to "dormir en plein air" - szczególnie, kiedy uskutecznia się wycieczki niezaplanowane, studenckie i z namiotem/śpiworem pod ręką. Mieliśmy nieraz z Karolem piękne wakacje, gdzie śpiąc każdej nocy w innym mieście (i kraju!), nie trudziliśmy się zbytnio nad znalezieniem noclegu, czy kempingu. Szukaliśmy raczej przestrzeni, gdzie nie widać nas z drogi, można ukryć samochód, a namiot nie rzuca się w oczy. Jakże piękne były te noce, ile wspomnień! No i oglądanie gwiazd każdego wieczoru (les étoiles)... Po co komu 5-gwiazdkowy hotel, jak można mieć 5 milionów gwiazdek nad głową? ;-)
    Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie rzuciła jeszcze faire une escalade, jako swoją ulubioną czynność wakacyjną oraz dodam coś, co oczywiście nie opuszcza mojej głowy, kiedy planuję wycieczkę, a i zdarza się to potem zanucić w samochodzie, czy samolocie ;-)

    VOYAGE, VOYAGE!
    https://www.youtube.com/watch?v=6PDmZnG8KsM

    OdpowiedzUsuń
  32. Moją propozycją jest wyrażenie ''On ne voyait pas le temps passer'', które mój słownik przetłumaczył na: Czas minął niepostrzeżenie...

    Wyrażenie absolutnie adekwatne do czasu wakacji, który zawsze się kończy... Zresztą któż nie odniósł wrażenia, że nawet najdłuższy wypoczynek spędzony w miłym towarzystwie mija szybciej niż byśmy tego chcieli (z prędkością francuskiego TGV :D ).

    To wyrażenie przypomina mi moją jedyną jak dotąd podróż do Francji. Miałem okazję (chyba jednak przyjemność) spędzić 8 dni nad Atlantykiem... gdy z dnia na dzień mój francuski stawał się coraz lepszy i coraz łatwiej było zrozumieć codzienną mowę Francuzów to nagle okazało się... że trzeba wyjeżdżać ;(

    Jakoś dopiero w wakacje dostrzegam upływ czasu. No cóż - C'est la vie...

    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  33. Dbam o to, by mieć wakacje "na okrągło". Dlatego często, gdy czas i pogoda na to pozwalają (na marginesie: jakimś dziwnym trafem dla Francuzów te dwie rzeczy są nierozdzielne, gdyż określa się je tym samym mianem 'le temps' ;) ), wybieram się na 'des randonnées', czyli nieustannie wędruję i krążę po ulubionych miejscach. Paulina (paulina332@poczta.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
  34. Janusz napisał (wtorek, o godz. 22.22)
    Moim zdaniem, wyrażeniem, które świetnie pasuje do tematu wakacji jest "par monts et par vaux" :) znaczy ono tyle samo co, en toutes sortes d'endroits ou à travers tout le pays. Przykład wykorzystania w zdaniu: J'ai passé toute l'année à voyager par monts et par vaux". Jest to dość ciekawe i powszechnie używane sformułowanie.

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak to z tymi wynikami... Jury już po naradach?

    OdpowiedzUsuń
  36. czy są już wyniki??:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kajam się nisko i przepraszam, ale jeszcze nie zdążyłam się tym zająć :/ Proszę o cierpliwość i wyrozumiałość :) Nagrody na pewno nie przepadną :)

      Usuń
  37. jeszcze kilka dni i minie okrągły miesiąc od ostatniego posta... Można się spodziewać czegoś nowego ???
    Bonne soirée!

    OdpowiedzUsuń