poniedziałek, 14 grudnia 2015

Francuskie ploteczki #3

Kolejne podsumowanie miesiąca i kolejna porcja ciekawostek, inspiracji, wyzwań językowych i newsów, które powinien znać każdy szanujący się frankofil ;) Będzie refleksyjnie, literacko, ekologicznie, minimalistycznie a momentami nawet klaustrofobicznie. ZAPRASZAM!


 -----------------------------------------
WYDARZENIA
  ----------------------------------------- 
01.11 - Miesiąc zaczął się bardzo refleksyjnie od la Toussaint, czyli Dnia Wszystkich Świętych. Z tej okazji mogliście poczytać o różnicach między polskim a francuskim cmentarzem (KLIK) i poznać bardzo życiowe słownictwo związane ze śmiercią, pogrzebem i żałobą, a przy okazji pobawić się w tłumacza (KLIK).


03.11 - To bardzo ważna data dla francuskiej literatury. W tym dniu po raz kolejny przyznano Nagrodę Goncourtów - Prix Goncourt, najstarszą i najbardziej prestiżową nagrodę literacką we Francji. Tegorocznym laureatem został Mathias Énard za książkę Boussole. Polska Nagroda Goncourtów (Liste Goncourt - le choix polonais) przyznawana przez romanistów powędrowała natomiast do Alaina Mabanckou za książkę Petit Piment. W tym samym czasie została przyznana druga ważna nagroda literacka - Prix Renaudot (Nagroda Renaudota). Jej laureatką została Delphine de Vigan za książkę D'après une histoire vraie. Więcej na jej temat przeczytacie na blogu Holly (KLIK). Zapraszam Was również na stronę Vive la cuisine, gdzie znajdziecie wiele ciekawostek o wspomnianych wyżej nagrodach, a także o restauracji, w której obraduje dziesięcioosobowe jury, na barkach którego spoczywa odpowiedzialność za wybór najlepszej powieści francuskojęzycznej roku. 

11.11 - Zarówno w Polsce jak i we Francji 11 listopada jest dniem wolnym od pracy. Ten sam dzień, ten sam rok (1918), ale dwa różne powody do świętowania. Kliknij TUTAJ. Jeśli interesujecie się pierwszą wojną światową, zapraszam Was do obejrzenia dwóch filmów : Joyeux Noel i Bardzo długie zaręczyny
13.11 - Kolejna data we francuskim kalendarzu, która odcisnęła piętno na Francuzach... czyli zamachy terrorystyczne w Paryżu (KLIK) 

19.11 - Trzeci czwartek miesiąca - do sklepów trafiło Beaujolais Nouveau! Wiele ciekawostek na ten temat znajdziecie na blogu Niki (KLIK). Przy okazji zapraszam do lektury krótkiego poradnika, jak wybrać dobre i tanie wino (KLIK). 

30.11 - W Paryżu rozpoczęła się kilkunastodniowa Konferencja Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu, w skrócie COP21. Zapraszam do obejrzenia 2 krótkich wideo ze strony 1jour1actu : konferencja w Paryżu (KLIK), oszczędzaniu wody + transkrypcja (KLIK). Zajrzyjcie również do Madou, która przygotowała dla Was artykuł nafaszerowany ciekawym eko-słownictwem (KLIK).

-----------------------------------------
WYZWANIA
-----------------------------------------

Oto kolejna seria wyzwań językowych, które pojawiły się w tym miesiącu na Facebooku. Jeśli jeszcze nie polubiliście mojego fanpage'a, koniecznie to nadróbcie. W ten sposób będzie na bieżąco :)
Wyzwanie 1 : powtórz "smutne" słownictwo w aplikacji QUIZLET (KLIK)
Wyzwanie 2 : naucz się poprawnie wymawiać słowo QUE oraz inne słówka z "e" niemym (KLIK)
Wyzwanie 3 : powtórz słownictwo związane z piątkiem 13 i innymi przesądami (KLIK)
Wyzwanie 4 : przeczytaj krótki artykuł o atakach terrorystycznych w Paryżu (źródło ASTRAPI) (KLIK)
Wyzwanie 5 : powtórz słownictwo związane z atakami w aplikacji QUIZLET (cz 1 TU / cz 2 TU)
Wyzwanie 6 : zagraj w grę w pytania i sprawdź kto wygra : Ty czy sztuczna inteligencja (KLIK); uwaga: wciąga! 
Wyzwanie 7 : posłuchaj krótkiego nagrania, w którym dzieci zadają pytania specjaliście od agenta 007 i poznaj małe tajemnice tej kultowej postaci; przy okazji powtórzysz "szpiegowskie" słownictwo (KLIK)
 
-----------------------------------------
MOJE ŻYCIE WE FRANCJI
-----------------------------------------

Miesiąc zaczął się bardzo niewinnie od wizyty w wesołym miasteczku (la fête foraine), które co roku przyjeżdża do Vannes i ściąga fanów des montagnes russes (roller coaster) z całej okolicy. Lubimy spacerować między straganami, testować nowe atrakcje (une attraction) i zjeść tłuste chichis (KLIK) - to taka nasza mała tradycja.
W końcu oficjalnie rozpoczęliśmy sezon na raclette! Jeśli jeszcze nie znacie tego pysznego choć bardzo kalorycznego dania, zajrzyjcie TUTAJ. Idealnie sprawdza się na kolację w większym gronie :D    

Postanowiliśmy również trochę poobgryzać paznokcie (ronger ses ongles)... ze strachu :) Obejrzeliśmy amerykański horror, którego akcja dzieje się w paryskich katakumbach. Film całkiem w porządku. Trzyma w napięciu (tenir en haleine) i podnosi lekko ciśnienie ;) Nie polecam osobom cierpiącym na klaustrofobię :P Tytuł francuski Catacombes, tytuł polski Jako w piekle, tak i na Ziemi (nie można było prościej??)


A jeśli zaintrygował Was podziemny świat Paryża, to zapraszam na bloga Iny, która miała okazję zapoznać się z nim bliżej (KLIK). Katakumby można również zwiedzać legalnie z przewodnikiem.  Oficjalna strona TUTAJ.

 
Miesiąc zakończył się pod hasłem ekologii i minimalizmu. Wzięłam udział w konferencji, której gościem honorowym była Béa Johnson - Francuzka, która mieszka w Kalifornii i stosuje zasadę Zéro Déchet (ang. Zero Waste). W telegraficznym skrócie : Béa żyje tak, aby produkować jak najmniej śmieci, co przekłada się na zdrowy, ekologiczny i minimalistyczny tryb życia. Od jakiegoś czasu jest o niej dość głośno we francuskich mediach. Polecam jej książkę Zéro déchet, w której dzieli się wieloma sprawdzonymi patentami. Dla mnie jej podejście jest dość ekstremalne.  Momentami nawet odnoszę wrażenie, że Béa wpadła w sidła własnej filozofii, z których nie może się wydostać. Mimo to jej wypowiedzi dają mocno do myślenia, a niektóre pomysły są na wagę złota. Namiastkę tego, do czego Béa jest zdolna, znajdziecie w tym wideo (5 minut). 

A jak już o konferencjach mowa, to chciałabym zachęcić Was do oglądania webinarów, czyli takich minikonferencji/spotkań on-line. Dzięki nim możecie pracować nad swoim rozwojem zawodowym i osobistym bez wychodzenia z domu :) W tym miesiącu uczestniczyłam w kilku webinarach, ale jeden chcę Wam polecić szczególnie, ponieważ brała w nim udział moja przyjaciółka, współautorka bloga Present Simple (Doroto, pozdrawiam Cię gorąco!!:)) Tematem webinaru było 10 prostych i darmowych narzędzi internetowych, które można wykorzystać w pracy lub w blogowaniu. Nagranie dostępne TUTAJ

Ciekawa jestem do czego Wy mnie tym razem zainspirujecie.
Podzielcie się Waszymi listopadowymi odkryciami i doświadczeniami :)

Wcześniejsze wpisy z tej serii znajdziecie w kolumnie po prawej stronie pod hasłem Francuskie ploteczki.  

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czujesz niedosyt?
Zajrzyj na Facebook, Youtube lub Quizlet :) 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 

11 komentarzy:

  1. U Ciebie widzę, że też w miarę spokojnie ten listopad minął.
    Za horrorami osobiście nie przepadam, my byliśmy w kinie jedynie na Bondzie (wiem, nie Twoje klimaty) :P
    Merci za polecenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo Ci dziękuję za takie zestawienia. Bardzo podoba mi się, że piszesz o tym co ważnego wydarzyło się we Francji przez ten miesiąc. Pozwala mi to co nieco dowiedzieć się o moim nowym domu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W nadmiarze informacji łatwo coś przegapić. Cieszę się, że cykl się przydaje.

      Usuń
  3. Podpisuję się pod powyższym wpisem, nie mówiąc już o tym, że nawet dzisiaj przy okazji pisania własnej notki znalazłam ciekawy wpis na Twoim blogu dotyczący świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zéro déchet - pomysl oczywiscie wart uwagi i na pewno jesli kazdy z nas bedzie sie staral w jakikolwiek sposob ograniczyc ilosc produkowanych odpadow, bedzie to zawsze z pozytkiem dla srodowiska, ale od razu widac niestety, ze ta Bea nie pracuje, tylko zajmuje sie domem i dziecmi i ma mnostwo czasu, zeby zajmowac sie takimi drobiazdami, na ktore inni ludzie po prostu nie maja w ciagu dnia czasu. Zakupy robie przewaznie wracajac z pracy i jakos nie wyobrazam sobie, ze ciagne ze soba te szklane sloiki, ktore przeciez musza byc cholernie ciezkie, najpierw do pracy do biura a potem w druga strone metrem, zeby zrobic w nich zakupy... W moim supermarkecie coraz czesciej zastepuje sie plastikowe woreczki papierowymi torbami, ktore potem mozna odlozyc do makulatury. Ciekawa jestem, jakie inne jeszcze pomysly ma Bea.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to Cię zaskoczę :) Bea podobno pracuje, ale o swojej pracy zawsze mówi dość enigmatycznie. Chyba ma jakiś wolny zawód. Resztę czasu poświęca na konferencje, etc.
      Fakt, że jest sposób życia wymaga całej logistyki i momentami jest dość kontrowersyjny. Wiele z jej pomysłów uważam za zbyt ekstremalne.

      Usuń
    2. Nie czuje sie specjalnie zaskoczona, bo ciezko nazwac to, co ona robi praca: speaker, author, lifestyle expert...
      Kiedy widze jej snieznobiale wnetrze, miejsce na mapie, gdzie mieszka, i to czym ona sie zajmuje, latwo sobie wyobrazic, ze domem pod jej dyktando, zajmuje sie gosposia, o ona sama ma full czasu, zeby rozwijac swoj koncept zéro déchet i zarabiac na tym pieniadze. Jej zycie niewiele przypomina zycie przecietnej osoby, zalatanej od rana do wieczora, zaabsorbowanej normalnymi rodzinnymi obowiazkami. Zgadzam sie, ze nad ograniczaniem swoich odpadow trzeba pracowac, ale ona mnie jakos do tego nie przekonuje.

      Usuń
  5. Lubię takie zestawienia wszystko w jednym miejscu szybko można nadrobić zaległości :)
    PDodałam do polecanych adres Pani bloga na swoim nowym o Francji i j. francuskim. Pozdrawiam www.francjafrancuski.blogspot.fr

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana! Dziękuję za pozdrowienia i cieszę się z tego podsumowania, bo dzięki niemu chociaż trochę nadrabiam skypowe zaległości i wiem co u Ciebie:) ps. super sprawa z wyzwaniami facebookowymi :) ściskam! d.

    OdpowiedzUsuń