niedziela, 22 lutego 2015

Cezary 2015

Biegnę, pędzę Wam donieść, że w ubiegły piątek, po raz 40, zostały wręczone Cezary, czyli najważniejsze francuskie nagrody filmowe. 


Film, który rozbił bank i otrzymał aż 7 statuetek, to Timbuktu (najlepszy film, reżyser, muzyka, zdjęcia, dźwięk, montaż i najlepszy scenariusz oryginalny). Film opowiada historię miasta, w którym władzę przejmują islamiści. Jego mieszkańcy muszą zmierzyć się z licznymi zakazami i nakazami. Szczegółową recenzję znajdziecie TUTAJ



Drugim ważnym filmem, który otrzymał 3 statuetki, jest Les combattants (tytuł polski : Miłość od pierwszego wejrzenia - chyba znowu poniosło  jakiegoś tłumacza:P ) - najlepsza aktorka, najbardziej obiecujący aktor, najlepszy film debiutancki. Historia dwójki młodych ludzi, którzy postanawiają zostać zawodowymi żołnierzami. Szczegółowa recenzja TUTAJ.


Pozostałe filmy biorące udział w konkursie otrzymały po 1 statuetce :
- Yves Saint Laurent (najlepszy aktor)  - więcej TUTAJ
- Saint Laurent (najlepsze kostiumy) - więcej TUTAJ
(są to dwa różne filmy na temat życia jednego z największych kreatorów mody - Yves'a Saint Laurenta)
- Hippocrate (najlepszy aktor drugoplanowy); film opowiada o perypetiach młodego lekarza; komedia była dostępna w ramach festiwalu My French Film Festival; ktoś z Was oglądał?


Sils Maria (najlepsza rola drugoplanowa); dramat, w którym zagrał nietypowy jak dla mnie duet : Juliette Binoche i Kristen Sewart - więcej TUTAJ  
- La famille Bélier (polski tytuł : Rodzina Belier) (najbardziej obiecująca aktorka); historia nastolatki wychowywanej przez głuchoniemych rodziców, która postanawia wziąć udział w konkursie wokalnym. 


Odtwórczyni głównej roli - Louane Emera jest również piosenkarką, której kariera zaczęła się od występu w programie The Voice.  


- la Belle & la Bete (najlepsza scenografia), czyli francuska wersja Pięknej i Bestii - więcej TUTAJ
- Diplomatie (pl. Dyplomacja) (najlepszy scenariusz adaptowany); jest to ekranizacja sztuki teatralnej; więcej TUTAJ
Minuscule - la vallee des fourmis perdues (pl. Robaczki z Zaginionej Doliny) (najlepszy film animowany) - więcej TUTAJ
- Mommy (pl. Mama) (najlepszy film zagraniczny - w tej kategorii nominowany był również polski film Ida); historia trudnych relacji między matką a synem; więcej TUTAJ
Wstyd się przyznać, ale nie widziałam ani jednego z wyżej wymienionych filmów. Trzeba będzie szybko nadrobić zaległości :)

14 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że to nie zostanie odebrane jako nietakt... Po prostu poprawiłaś mi bardzo humor i scenariusz adoptowany wygrywa!:):):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasami przechodzę intelektualnie samą siebie ;)
      w tej sytuacji tylko dystans i poczucie humoru mogą mnie uratować !

      Usuń
  2. La famille Bélier polecała mi kumpela, podobno leciał jakoś niedawno we francuskich kinach? A Hippocrate jako jedyny byl niedostępny w Polsce podczas trwania festiwalu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też żadnego. Wstyyyd. Trzeba nadrobić.
    A tłumacza Les Combattants faktycznie poniosło. ��

    OdpowiedzUsuń
  4. I ja jeszcze nie oglądałam żadnego. Hippocrate, tak jak Diana pisze, był niedostępny w Polsce w ramach MFFF, a powiem szczerze po opisie chciałam go obejrzeć w pierwszej kolejności.. Mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno chciałabym obejrzeć "Timbuktu". Mam nadzieję, że uda mi się niedługo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja z tego wszystkiego widziałam tylko 'La Belle & La Bete'. Na 'Timbuktu' prawie poszłam i w ostatniej chwili stwierdziłam, że eee tam, nie chce mi się, pogoda brzydka i w ogóle, lepiej zostanę w domu. Ech, teraz dopiero widzę, że najmądrzejsza decyzja to to nie była.

    Za 'Mamę' i Kristen Steward póki co podziękuję, ale większość filmów z chęcią dopisze do listy "na potem". Dziękuję pięknie za to podsumowanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja przymierzałam się do Pięknej i Bestii głównie ze względu na Vincenta Castela :D, ale w końcu filmu nie widziałam... Warto?

    A propos Timbuktu, to właśnie usłyszałam we francuskiej telewizji, że jego największym rywalem jest Ida :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy od której strony patrzeć. Mi wydał się trochę niedopracowany fabularnie, można było wycisnąć z tego dużo więcej. Romans Pięknej i Bestii też jakiś taki nieprzekonujący; musiałam uwierzyć reżyserowi na słowo, że bohaterowie coś w ogóle do siebie czują. Za to wizualnie - coś pięknego. Tu akurat dopracowane jest wszystko :).

      A Idy wprawdzie nie widziałam (jeszcze, bo na pewno obejrzę), ale i tak jej kibicuję ;).

      Usuń
    2. Mnie Ida bardzo się podobała. Piękne zdjęcia i świetna muzyka. Historia wzbudza emocje. Kulesza świetna. Postać młodej zakonnicy nie do końca mnie przekonała. Według niektórych osób, z którymi rozmawiałam, postacie nie są wystarczająco dobrze dopracowane, by móc w pełni zrozumieć ich postępowanie.

      Usuń
  8. Mam pytanie i prośbę zarazem :) Czy ktoś widział film „Samba”?
    Gra w nim m.in. Omar Sy (znany z filmu „Nietykalni”). Chciałabym zabrać do kina męża, ale on po filmie „Yves Saint Laurent” nie jest zbyt chętny. Muszę przyznać, że mój poprzedni wybór niestety nie przypadł mu do gustu ;) „Nietykalnych” oglądaliśmy razem i oboje byliśmy zachwyceni.
    Będę wdzięczna za pomoc!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałaś raczej napisać, że mąż ma traumę :P
      Niestety nie widziałam filmu "Samba", ale zaraz rzucę hasło na FB.
      Może ktoś coś doradzi.

      Usuń
  9. aż mam ochotę się pouczyć :)

    OdpowiedzUsuń