tag:blogger.com,1999:blog-8815940656318184852.post4218823355002867239..comments2024-02-26T21:57:27.873+01:00Comments on Blog o Francji, Francuzach i języku francuskim: Kilka dobrych rad - restauracjaJustyna - blog o Francjihttp://www.blogger.com/profile/14832905448418866563noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-8815940656318184852.post-67216261067207178662015-08-10T16:07:59.973+02:002015-08-10T16:07:59.973+02:00Wiem to z doświadczenia ;)
Od blisko 8 lat mieszka...Wiem to z doświadczenia ;)<br />Od blisko 8 lat mieszkam we Francji i kiedy wychodzę ze znajomymi Francuzami do restauracji zawsze prosimy o wspólny rachunek. Nie mówię, że jest tak zawsze. We wpisie napisałam "najczęściej". Oczywiście jeśli ktoś chce osobno zapłacić - nie ma problemu. Kwestia dogadania się :) Justyna - blog o Francjihttps://www.blogger.com/profile/14832905448418866563noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8815940656318184852.post-55898687249064147622015-08-10T14:42:48.170+02:002015-08-10T14:42:48.170+02:00"A i jeszcze jedno : jeśli wybieracie się do ..."A i jeszcze jedno : jeśli wybieracie się do restauracji z grupą Francuzów, musicie wziąć pod uwagę fakt, że najczęściej w takiej sytuacji Francuzi proszą o jeden wspólny rachunek, który następnie dzielą sprawiedliwie przez liczbę osób; tak więc, żeby nie być w żaden sposób stratnym, należy w odpowiednim czasie wspomnieć reszcie biesiadników, że lepiej byłoby, żeby każdy płacił za siebie albo wybrać danie zbliżone ceną, do tych, które wybierają nasi znajomi"<br /><br />Jestem francuska i nie mialam zadnego problemu placic osobna w restauracjach we Francji! Ale jest ogromny problem w Polsce a szczegolnie we Warszawie! Nie wiem skad Pani to pisze... bo to nie prawda.<br />Lilimhttps://www.blogger.com/profile/13090471116985453494noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8815940656318184852.post-45455027805734347812014-03-24T18:33:59.309+01:002014-03-24T18:33:59.309+01:00Byłem bardzo zdziwiony będąc po raz pierwszy we Fr...Byłem bardzo zdziwiony będąc po raz pierwszy we Francji, gdy na własne oczy widziałem jak kelnerka nalewa z kraju tę "l'eau du robinet". W pierwszej chwili myślałem że to skąpstwo szefa lokalu, ale w końcu uwierzyłem że ta woda faktycznie nadaje się do picia, jak zauważyłem zamontowany system filtrów przy ujęciu 5 metrów od oberży ;) Electronic musichttps://www.blogger.com/profile/04719731796574004528noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8815940656318184852.post-28033988110678130422014-02-19T22:03:20.606+01:002014-02-19T22:03:20.606+01:00Lubię takie wpisy, są bardzo praktyczne i uniwersa...Lubię takie wpisy, są bardzo praktyczne i uniwersalne :) Szkoda, że będąc we Francji, nie wiedziałam o możliwości zamówienia wody z kranu :D We Włoszech niestety tak to nie działa, przynajmniej w knajpach, w których bywam... za to napiwek jak najbardziej! ;)<br /><br />Zapraszam do mnie, blog poświęcony Włochom i włoskiemu: http://studia-parla-ama.blog.pl/<br /><br />Pozdrawiam,<br />alessandraAnonymousnoreply@blogger.com