![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVX8UHL6IhwzZ1USludpI3KmamDGm54ntOynbx6SLFUiXrUkQ-wBIbboQdQ3vKOJ3qtPlZ18K6j6vZ69I0RELEqH6p9ucJE1CD0euwTt_e48Y7Pi_rVxvop5ease46YpaDFLKwIHbleQx4/s1600/Nouvelle+image+(20).bmp)
Rachel ma około 9 lat. Rodzice trzymają ją pod kloszem, nie widząc, że wychowują w ten sposób neurotyczną, bojącą się wszystkiego (najbardziej śmierci babci, z którą dzieli pokój) dziewczynkę. Wszystko zmienia się, kiedy Rachel poznaje w szkole Valerie. Dziewczynki stają się nierozłączne, co wprowadza także lekkie zamieszanie w poukładane i stateczne życie rodziców naszej małej bohaterki. Film ciepły, bardzo zabawny, na koniec nawet wzruszający, opowiadający o dzieciństwie, przyjaźni, relacjach w rodzinie. Pozwolił mi na chwilę cofnąć się myślami do czasów mojego dzieciństwa, zwłaszcza, że akcja toczy się w latach 80. Film posiada również polski akcent w postaci ojca dziewczynki, który z pochodzenia jest polskim Żydem. Przy łóżku, na stoliku nocnym trzyma słoik kiszonych ogórków :)
Po zwiastunie wydaję się nawet przyjemny, także w wolnej chwili bardzo chętnie obejrzę :)
OdpowiedzUsuń